Współpracowała z Lechem Kaczyńskim, TAK podsumowała Beatę Szydło. „Od lat nie jest już w PiS”

Screenshot: youtube/Prawo i Sprawiedliwość
Elżbieta Jakubiak, była bliska współpracowniczka Lecha Kaczyńskiego, brutalnie podsumowuje ostatnie działania Beaty Szydło.
Beata Szydło od trzech miesięcy jest na cenzurowanym w partii. Na Nowogrodzkiej panuje przekonanie, że to była premier mieszała w małopolskim kotle i namawiała radnych do niesubordynacji. Ten tydzień pokazał, że jej pozycja polityczna słabnie. Elżbieta Jakubiak, była szefowa Gabinetu Politycznego Lecha Kaczyńskiego, jeszcze bardziej ją dobija.
Podwójna lojalność
Elżbieta Jakubiak gościła w programie „Newsroom” Wirtualnej Polski. Rozmowa z byłą bliską współpracowniczką Lecha Kaczyńskiego musiała zahaczyć o ostatnie wydarzenia z udziałem Beaty Szydło. Jakubiak wróciła do wydarzeń z grudnia 2017 r., gdy Jarosław Kaczyński zdecydował o odwołaniu Szydło z funkcji premiera.
– Ona została odwołana ze stanowiska premiera z tego powodu, że Kaczyński uznał, że ma podwójną lojalność. Ja już kiedyś mówiłam, że Szydło od dawna już nie jest w PiS, tylko w Suwerennej Polsce – powiedziała.
Tłumaczyła, że była premier jest „pod ogromnym wpływem Zbigniewa Ziobry”. – Beata Szydło nie może podjąć decyzji, w której partii chce być – mówiła.
Prowadzący wywiad dopytał, czy Beata Szydło będzie trzymała się z Patrykiem Jakim. – To jest oczywiste, że ona już dawno jest przywódcą obozu Suwerennej Polski – podsumowała.
Porządki w Małopolsce
W poniedziałek 29 lipca wieczorem wybuchła kolejna bomba w Małopolsce. Jarosław Kaczyński rękami Łukasza Kmity odwołał z funkcji szefa krakowskich struktur Michała Drewnickiego. Zastąpiła go była małopolska kurator Barbara Nowak.
Beata Szydło nie kryła oburzenia, a w mediach społecznościowych dała do zrozumienia, że ktoś musiał upaść na głowę dymisjonując młodego działacza.
Jarosław Kaczyński szybko jej wytłumaczył, że nie interesuje go jej zdanie, bo sytuacja wymaga tego, aby zrobić porządki po buncie. Wtórował mu Ryszard Terelecki, ale nadział się na kontrę ze strony byłej premier.
Położenie na łopatkach byłego wicemarszałka Sejmu to jedyny sukces byłej premier w ostatnim czasie. Pisaliśmy o tym tutaj.
– Dziękuję redakcji „Faktu” oraz tak chętnym do komentowania kolegom i koleżankom za troskę o moją pozycję polityczną. Ja sobie radzę dobrze. Nie musiałam, jak niektórzy małopolscy politycy, uciekać z Krakowa do innego okręgu ze strachu przed utratą miejsca w Sejmie – skomentowała jego zaczepkę.
Dziękuję redakcji „Faktu” oraz tak chętnym do komentowania kolegom i koleżankom za troskę o moją pozycję polityczną. Ja sobie radzę dobrze. Nie musiałam, jak niektórzy małopolscy politycy, uciekać z Krakowa do innego okręgu ze strachu przed utratą miejsca w Sejmie.
— Beata Szydło (@BeataSzydlo) July 31, 2024
Źródło: WP.pl