Wrocławski szpital jak miejsce kultu religijnego, szokujące działania dyrektorki. „Presja na porody naturalne”

Wrocławski szpital na Brochowie to antyaborcyjna twierdza. Dyrektorka sprowadza relikwie i mobbinguje lekarzy, gdy nie chodzą do kaplicy.

„Gazeta Wyborcza” opisuje wrocławski szpital specjalistyczny im. Falkiewicza na Brochowie. Placówka kierowana jest przez Agnieszkę Chrobak, która jest ortodoksyjną katoliczką.

Lecznica podlega Urzędowi Marszałkowskiemu rządzonemu przez PiS i Bezpartyjnych Samorządowców.

Jesteśmy grupą osób, które Bóg postawił na tym miejscu, by przekształcić największy oddział ginekologiczno-położniczy na Dolnym Śląsku w Modelowe Centrum Zdrowia Prokreacyjnego – mówiła Agnieszka Chrobak przed ołtarzem po sprowadzeniu do szpitalnej kaplicy relikwii beatyfikowanej niedawno rodziny Ulmów. Relikwiarz stanął obok umieszczonych tam wcześniej szczątków ks. Jerzego Popiełuszki.

Jedna z lekarek w rozmowie z gazetą mówi, że wszystko zaczęło się od zmiany logo szpitala. – Przedtem był wąż Eskulapa, w tej chwili jest krzyż. Te relikwie to wierzchołek góry lodowej, przykrywanie świątobliwością draństwa wobec personelu i pacjentek – opisuje. – Agnieszka Chrobak jest inżynierem biotechnologiem, a nie lekarzem. Jej prawą ręką jest dr Pająk. To także ortodoks religijny, który swoim młodym lekarzom zabronił zakładania pacjentkom wkładek antykoncepcyjnych – dodaje.

Degradacja, mobbing i wymodlony syn

Gdy w szpitalu pojawiło się nowe szefostwo zaczęły się czystki i mobbingowanie starych lekarzy ginekologów. – Ze szpitala usunięto wszystkich ordynatorów, dwóch dyrektorów, wszystkie oddziałowe i to wszystko było w imię ojca i syna – mówi zwolniona lekarka.

Gdy do szpitala przychodzi pacjentka po in vitro, to lekarze się od niej odwracają. – To ciąża wysokiego ryzyka. Jeśli pacjentka przez ileś lat nie mogła zajść w ciążę, podchodziła ileś razy do in vitro, ma wskazanie do rozwiązania przez cięcie cesarskie – tłumaczy osoba ze szpitala. – Pan Pająk mówił jednak: nie widzę problemów, żeby rodziła siłami natury, i wychodził. – dodaje.

Teraz w naszym szpitalu jest presja na porody naturalne. Wynika to z założenia, że nie ma co wykonywać cięć cesarskich, bo trzeba, by kobieta mogła więcej rodzić – opisuje.

Agnieszka Chrobak uważa, że wymodliła sobie trzeciego syna. – Usłyszałam od znajomych przypomnienie, by modlić się do św. Anny. Wkrótce, w jej sanktuarium, pogadałam z nią o moim pragnieniu jak kobieta z kobietą. I wtedy pojawił się Piotruś – mówiła portalowi Idziemy.pl

Źródło: Gazeta Wyborcza

Bartosz Wiciński

Polityką zainteresowałem się w momencie wybuchu afery Rywina. 12 lat temu założyłem bloga politycznego na prawicowej platformie Salon24.pl. Popełniłem tam ponad 400 wpisów i toczyłem pierwsze potyczki słowne z całą rzeszą wyborców PiS. Jak to w życiu blogera bywa, raz wychodziły lepsze teksty, a raz gorsze. Salon24.pl to była dobra szkoła. W CrowdMedia.pl zaczynałem od pisania własnych artykułów o polityce. Teraz zajmuje się głównie opisywaniem newsów, czego musiałem się sam nauczyć. Z wykształcenia jestem księgowym, ale nigdy do żadnej kratki nie wpisałem ani jednej cyferki.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *