Watykan nie mówi całej prawdy o chorobie papieża! Eksperta nie ma wątpliwości. „Podano tylko objawy”
Screenshot: CBS New York
Wiek wiekiem, ale co tak naprawdę doprowadziło papieża Franciszka do stanu krytycznego? O czym Watykan nie informuje? „Tak samo było w przypadku Jana Pawła II” – mówi znana lekarka.
Stan krytyczny, ale stabilny
Papież Franciszek przebywa w szpitalu już od kilkunastu dni. Do rzymskiej kliniki Gemelli trafił 14 lutego. Od początku miesiąca uskarżał się na problemy z oddychaniem, nie był w stanie czytać tekstów katechez. W szpitalu zdiagnozowano u niego obustronne zapalenie płuc – i taka była pierwsza informacja, jaka trafiła do mediów. Watykan codziennie informuje o stanie zdrowia 88-letniego Franciszka.
Wiadomo, że sytuacja nie jest łatwa, a komunikaty o stanie krytycznym papieża brzmią dramatycznie. W sobotę niepokój wzbudziła informacja, że Argentyńczyk miał problemy z oddychaniem. W niedzielę przekazano, że pojawiła się łagodna niewydolność nerek. W poniedziałkowym, porannym komunikacie napisano już, że „papież spokojnie spędził noc”.
– Kontynuowana była tlenoterapia wysokimi przepływami przez kanały nosowe. Ojciec Święty pozostaje czujny i dobrze zorientowany. Złożoność obrazu klinicznego oraz konieczność oczekiwania na efekty terapii farmakologicznych sprawiają, że prognoza pozostaje niepewna –poinformowano. Przekazano też, że w niedzielę Ojciec Święty „uczestniczył we Mszy Świętej, razem z tymi, którzy opiekują się nim podczas tych dni leczenia”.
Znamy objawy, a jakie są przyczyny?
Najnowsze informacje ze Stolicy Apostolskiej są lakoniczne. „Noc była dobra, papież wypoczywa” – informuje biuro prasowe Watykanu.
Teraz na temat choroby Franciszka wypowiedziała się pulmonolog doktor Anna Prokop-Staszecka. Lekarka sugeruje, że Watykan nie mówi całej prawdy na temat zdrowia papieża. – Nie wiemy, jaka jest choroba zasadnicza, co jest podłożem tego stanu. Podano tylko objawy bez wyjaśnienia ich przyczyny. To, co widzimy, to wierzchołek góry lodowej. Pod tym kryje się jakaś choroba, o której Watykan nie informuje. Tak samo było w przypadku Jana Pawła II, wtedy też Watykan nie przekazywał pełnych informacji o jego stanie zdrowia – powiedziała w rozmowie z serwisem Interia.
– Papież już przed pójściem do szpitala wyglądał na schorowanego, widać było, że ma siniaki. Wiemy, że ma małopłytkowość, dostał dwie jednostki krwi, ma spadek odporności, który doprowadził do tego, że zapalenie oskrzeli przekształciło się w obustronne zapalenie płuc. Patrząc na te objawy, obawiam się, że nie dojdzie już do pełnego zdrowia – dodała doktor Anna Prokop-Staszecka.
Źródło: Interia