W PiS wietrzą spisek. Duda pomógł ująć Kamińskiego i Wąsika?

Prezydent Andrzej Duda obiecał wszczęcie procedury ułaskawieniowej w sprawie byłych ministrów PiS, Maciej Wąsika i Mariusza Kamińskiego. W partii jego decyzja wywołała jednak pewne kontrowersje.

Andrzej Duda ułaskawia, ale dlaczego tak późno?

Politycy PiS, jak sugeruje Onet, z jednej strony cieszą się z tego, że ich koledzy wyjdą na wolność, ale z drugiej zastanawiają, dlaczego Andrzej Duda czekał ze swoimi działaniami tak długo i w efekcie naraził Wąsika i Kamińskiego na przebywanie przez parę dni w zakładzie karnym. 

Wszystko wpisuje się w cyniczną grę ugrupowania Jarosława Kaczyńskiego, który mógł wszystko po cichu ustalić z Dudą. Nie mamy na to dowodów, ale fakt, że dwóch polityków PiS trafiło do więzienia, to paliwo dla Nowogrodzkiej.

Widziała pani marsz, będziemy takie marsze robić tak długo, jak będą w więzieniu — miał powiedzieć Onetowi pewien „polityk PiS”.

Innymi słowy, partia ma swoich męczenników, wprowadza do swojej narracji pojęcie „więźniów politycznych” (w tym kontekście dość absurdalne) i buduje nowy mit założycielski, który pomoże się jej odrodzić po ostatniej porażce wyborczej.

Jest i druga strona medalu

Problemem może być tylko to, że chyba nie wszyscy członkowie PiS rozumieją, w co gra Duda (może wraz z Kaczyńskim). Chodzi o to, że mają żal do głowy państwa, że ta nie ułaskawiła obu byłych ministrów od razu.

Przecież teraz może się okazać, że to będzie trwało miesiącami, że znowu będzie jakaś przepychanka. Może nam to oczywiście przynieść korzyść, ale także może sprawić, że nasz wyborca nie zrozumie, dlaczego my ich po prostu nie wyciągniemy z tego więzienia — mieli mówić anonimowi politycy PiS Onetowi.

Jak to bywa w takich okolicznościach, szybko rodzą się teorie spiskowe. Np. o tym, że Andrzej Duda mógł wiedzieć o tym, że policja zmierza do Pałacu Prezydenckiego i chce tam zatrzymać polityków PiS. Celowo więc wyszedł z budynku i zostawił kolegów na pastwę losu?

Sam obóz prezydencki nie poprawia tych nastrojów. Szef prezydenckiego Biura Bezpieczeństwa Narodowego, Jacek Siewiera, powiedział bowiem publicznie, że zatrzymanie polityków w Pałacu było legalne. A przecież mógł podgrzać atmosferę i atakować policję, jednocześnie zadając ciosy nowej władzy!

W co gra więc Duda? Co knuje? Możliwe, że to, co ostatnio robi, to bardzo cyniczny, iście machiaweliczny plan na dodatkowe jeszcze zantagonizowanie wyborców. Pytanie, czy to odpowiedzialna polityka w tym miejscu historii, w którym jesteśmy.

Źródło: Onet

Jacek Walewski

Od wielu lat publikuję artykuły na różne tematy: począwszy od polityki, ekonomii i nowych technologii po popkulturę. W przeszłości współpracowałem z m.in. Magazynem Gitarzysta czy Esensja.pl Obecnie oprócz pisania dla Crowd Media, publikuję swoje artykuły na Bitcoin.com i Cryps.pl Jestem autorem tysięcy artykułów dot. wyżej wspomnianych kwestii.
Politykę poznawałem "od kuchni", współpracując z posłem Mirosławem Suchoniem (Polska 2050) i posłanką Mirosławą Nykiel (PO). Działałem także społecznie w Polskim Stowarzyszeniu Bitcoin.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *