To koniec „Familiady” jaką znamy? Karol Strasburger komentuje sensacyjne plotki. „Dotarły do mnie takie…”

Fani „Familiady” wstrzymali oddech. W mediach pojawiają się informacje, że Karol Strasburger miałby przestać prowadzić teleturniej.

Brudy z TVP regularnie wypływają od dnia, w którym telewizję udało uwolnić się z rąk propagandzistów z PiS. Czystki w „Pytaniu na Śniadanie” czy w programach informacyjnych z jednej strony wstrząsnęły opinią publiczną, z drugiej zostały przyjęte przez część społeczeństwa z dużą ulgą. Zmiany nie dotyczą tylko serwisów informacyjnych czy TVP Info, ale również rozrywki. Nic dziwnego, że fani „Familady” zaczęli zadawać sobie pytanie: czy Karol Strasburger zostanie na antenie?

Jeszcze na początku roku aktor i prezenter udzielił wywiadu serwisowi Plejada, w którym uspokajał swoich fanów. – Jestem spokojny. Program realizowany jest poza TVP. Podpisałem umowę z moim producentem, firmą Astro, na kolejny rok, 90 odcinków, co oznacza, że TVP wyraziła chęć zakupu kolejnych odcinków, a zarazem kontynuacji emisji – mówił.

W ostatnich dniach znowu zaczęło huczeć od plotek. W mediach pojawiły się informacje, które musiały zaniepokoić fanów „Familiady” (wielkimi krokami zbliża się 30-lecie programu). Chodzi o zmianę prowadzącego. Karola Strasburgera miałby zastąpić Przemysław Babiarz, który ostatnio zniknął z Va Banque (zastąpił go Radosław Kotarski). Sensacyjna wiadomość dotarła do samego Strasburgera. Aktor nie był zaskoczony plotkami o ewentualnym zakończeniu współpracy z TVP.

Strasburger o zmianach w programie

– Dotarły do mnie takie wiadomości, że ktoś ma mnie zastąpić. Oczywiście, te różne takie opowieści trwają od wielu lat, więc tym specjalnie nie przejmowałbym się. To raz, a dwa, szczerze powiedziawszy, nawet nie mam na to wpływu, gdyby ktoś to wymyślił. I powiem jeszcze drugie zdanie, że nawet nie chcę mieć wpływu na takie różne sprawy powiedział w rozmowie z „Super Expressem”.

Karol Strasburger dodał, że ma czyste sumienie, ponieważ zawsze był apolityczny. – Nie miałem i nie mam ochoty na jakiekolwiek powiązania, które według mnie bardzo często służą uzyskiwaniu profitów prywatnych czy zawodowych: więcej propozycji, lepsze stawki itd. Prywatnie mogę i sprzyjam konkretnym wartościom i ugrupowaniom, ale profesjonalizm i kanon wartości nie pozwoliłyby mi na agitowanie w którąś stronę czy obnoszenie się z przekonaniami publicznie – dodał w rozmowie z „Super Expressem”. Strasburger wątpi natomiast w plotkę, by miał zastąpić go Przemysław Babiarz. Jego zdaniem, prędzej będzie to osoba z zewnątrz.

Warto przypomnieć, że gdy w kwietniu 2023 r. Karol Strasburger wystąpił u Kuby Wojewódzkiego, powiedział wprost, że nie podoba mu się propagandowy przekaz płynący z TVP.

– W programach informacyjnych dzieją się rzeczy niebywale niegodziwe – zagaił Wojewódzki, a Strasburger przyznał mu rację. – Niegodziwe, dlatego ja się tam nie pojawiam i mnie tam nie ma. Mam taką cezurę dotyczącą tego, co robię ja sam z moimi ludźmi w programie rozrywkowym, gdzie staram się bardzo precyzyjnie mieć granicę między tym, co jest robione przez nas, a tym, co jest pokazywane w audycjach typu TVP Info i podobnych. Ja z tym nie mam nic wspólnego, nie pojawiam się tam i nikt mi nawet nie proponuje, żebym tam był, bo mi jest nie po drodze. Mówię o tym otwarcie – przyznał aktor.

Źródło: Se.pl

 

 

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *