Szykuje się wojenka w PiS. Morawiecki ma na celowniku wiernego żołnierza prezesa. „Oni się nie znoszą”

Jacek Kurski pojawił się na wieczorze wyborczym PiS. To było oficjalne wypowiedzenie wojny Mateuszowi Morawieckiemu. Szykuje się rozróba.

Jak informuje Wirtualna Polska, w najbliższym czasie zobaczymy otwartą wojnę między Jackiem Kurskim i Mateuszem Morawieckim. Obaj panowie nie znoszą się, a Nowogrodzka staje przed wyborem koncepcji prowadzenia kampanii wyborczej do Parlamentu Europejskiego.

Kurski i Morawiecki mają w tej sprawie rozjeżdżające się wizje.

Kurski vs Morawiecki

Mateusz nie chciał stawać obok Kurskiego i być z nim w jednym obrazku. To ludzie z różnych światów, oni się nie znoszą – mówi jeden z polityków PiS o wieczorze wyborczym na Nowogrodzkiej, gdzie pojawił się Jacek Kurski.

Z informacji WP.pl wynika, że Jacek Kurski stale powiększa swoje wpływy w partii i to on zainspirował prezesa PiS, by po ogłoszeniu wyniku powiedział: „pogłoski o mojej śmierci są przedwczesne”.

Koniec kampanii samorządowej, to początek kampanii do Europarlamentu. Były prezes TVP chce grać w niej pierwsze skrzypce i uważa, że dobry wynik PiS-u w wyborach samorządowych był spowodowany „marginalną obecnością Morawieckiego”.

Jacek Kurski znany się z organizowania i prowadzenia agresywnych kampanii wyborczych, a to spotyka się z wyraźnym sprzeciwem ludzi Morawieckiego.

PiS może wygrywać bez topornej propagandy, chamstwa w przekazie i bez ostrej retoryki. Kampania pozytywna przynosi nam punkty, demobilizuje wyborców drugiej strony – mówi stronnik byłego szefa rządu.

„Kula u nogi”

Nie trzeba było długo czekać na pierwszy wystrzał z Aurory. Mateusz Morawiecki był gościem programu „Graffiti” w Polsat News. Były premier podkreślił, że sukces był możliwy dzięki „nieagresywnej i spokojnej kampanii”

Ten wynik, który osiągnęliśmy bez telewizji publicznej, nie tylko nas cieszy, ale również daje do myślenia jak przyczyniła się tamta agresywna kampania do naszego wcześniejszego wyniku – powiedział.

Odniósł się również do poprzednich kampanii wyborczych. – Kampania medialna Jacka Kurskiego była kulą u nogi Prawa i Sprawiedliwości. Jeżeli z naszej strony w końcówce kampanii pojawiało się zbyt dużo napastliwości to z perspektywy czasu uważam, że trzeba było się więcej skoncentrować na tematach merytorycznych – podkreślił.

Źródło: WP.pl, Polsat News

 

 

Bartosz Wiciński

Polityką zainteresowałem się w momencie wybuchu afery Rywina. 12 lat temu założyłem bloga politycznego na prawicowej platformie Salon24.pl. Popełniłem tam ponad 400 wpisów i toczyłem pierwsze potyczki słowne z całą rzeszą wyborców PiS. Jak to w życiu blogera bywa, raz wychodziły lepsze teksty, a raz gorsze. Salon24.pl to była dobra szkoła. W CrowdMedia.pl zaczynałem od pisania własnych artykułów o polityce. Teraz zajmuje się głównie opisywaniem newsów, czego musiałem się sam nauczyć. Z wykształcenia jestem księgowym, ale nigdy do żadnej kratki nie wpisałem ani jednej cyferki.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *