Stał tuż za prezesem, ale miał smutną twarz. Czarnecki oficjalnie żegna się z Brukselą. „Pogratuluję tym, którzy wygrali”
Jednym z największym przegranych eurowyborów jest Ryszard Czarnecki z PiS. Nie dostał się do Parlamentu Europejskiego. Co teraz zrobi?
Ryszard Czarnecki wielkim przegranym
W niedzielę wieczorem poznaliśmy wyniki exit poll. Już z nich wynikało, że Ryszard Czarnecki nie wszedł do Parlamentu Europejskiego. W tym czasie rozmawiał z nim „Fakt”.
— Czekamy na ostateczne wyniki wyborów. Wiele wskazuje na to, że wygrywa Koalicja Obywatelska. Doświadczenia wyborów samorządowych pokazują jednak, że zwykle rzeczywisty wynik PiS jest wyższy niż ten, który był podany w exit polls — powiedział Czarnecki. — Widać wyraźnie, że bardzo straciły dwie partie koalicji rządowej. Zostały potraktowane jak przystawki przez Koalicję Obywatelską. To nie nasz ból głowy — dodał, komentując słabe wyniki Trzeciej Drogi i Lewicy.
Czarneckiego bardzo cieszy porażka tej ostatniej.
— To potwierdzenie tej równi pochyłej dla Lewicy, na którą głosował w wyborach parlamentarnych 2019 r. co ósmy Polak, w ostatnich wyborach parlamentarnych już co dwunasty, a teraz głosuje co szesnasty. Więc Lewica, mimo ośmiu lat rządów prawicy, paradoksalnie w Polsce znaczy coraz mniej. Natomiast to, co się nie zmieniło przy wyborach parlamentarnych, samorządowych i europejskich, to, co łączy te wszystkie trzy elekcję, to to, że bój o pierwsze miejsce rozgrywa się między PiS-em a Koalicją Obywatelską — powiedział.
Dlaczego Czarnecki nie dostanie się do PE?
Właśnie, z jakiego powodu Czarnecki nie dostanie się już do PE? Chodzi o to, że kandydował z list PiS w okręgu nr 7. To Wielkopolska. Na liście dostał dobre, biorące miejsce – drugie. Z wyników exit poll wynikało już jednak, że w tym okręgu PiS dostanie tylko jeden mandat. A to oznacza, że europosłem zostanie „jedynka”.
— Czekam na oficjalne wyniki wyborów — powiedział w rozmowie z „Faktem” Czarnecki. — Przypomnę, że pięć lat temu i telewizję, i TVP Jacka Kurskiego, i TVN mówiły, że się nie dostałem. A potem okazało się, że się dostałem i to z poparciem 135 tys. wyborców, jednym z lepszych wyników w PiS-ie, z drugiego miejsca. Więc czekam ze spokojem na jutro. Zobaczymy. Jak się dostanę, to się ucieszę. Jak się nie dostanę, to pogratuluję tym, którzy wygrali — pocieszał się dalej.
I faktycznie, ostatecznie wynik PiS-u okazał się lepszy niż początkowo podawano – ostatecznie to 36,16 proc. Tyle że Czarnecki i tak pożegna się z Brukselą. Zdobył co prawda ponad 66 tysięcy głosów i zajął drugie miejsce na liście PiS, ale z 7 okręgu partia Kaczyńskiego zgarnęła tylko jeden mandat. Zdobyła go Marlena Maląg.
Źródło: Fakt