Słowa Pietrzaka mocno zezłościły Kłeczka. Od razu zareagował. „Ja mogę mówić, co mi się tylko podoba”

Miłosz Kłeczek znowu nie gryzł się w język. Tym razem ruszył na Jakuba Pietrzaka. Poszło o Kurskiego, Obajtka i Wąsika.

Krótki lont dziennikarza Republiki

Miłosz Kłeczek śmiało mógłby zostać okrzyknięty dziennikarzem o najmniejszej ogładzie. Jeszcze za czasów propagandowej TVP dziennikarz często nie potrafił ugryźć się w język.

Po przejściu do TV Republika wydaje się, że „rozkręcił” się jeszcze bardziej.

Wtorkowy gość programu „Miłosz Kłeczek zaprasza” był Jakub Pietrzak. Rzecznik Poslkiej Partii Socjalistycznej zarzucił prowadzącemu brak niezależności. Następnie zasugerował, że postacie takie jak Jacek Kurski, Daniel Obajtek, Maciej Wąsik Czy Mariusz Kamiński, mają szanse trafić do Parlamentu Europejskiego „za zasługi dla Polski”.

Słowa Pietrzaka zadziałały na Kłeczka jak płachta na byka.

Wie pan, akurat Jacek Kurski to są moje lata pracy w Telewizji Polskiej, która wtedy przeżywała renesans. Miała gigantyczną oglądalność, a dzisiaj szoruje po dnie i jest w stanie likwidacji. Ludzie się skarżą, że nie dostają wynagrodzeń, mimo że są z waszego nowego narybku. Pseudo-niezależni dziennikarze. Im też nie płacicie. To o czym pan mówi? – żachnął się dziennikarz.

Odbijany na argumenty

Pietrzak nie pozostawił wyrzutów Kłeczka bez odpowiedzi.

Niech pan się w piórka niezależnego dziennikarza tutaj nie stroi, bo to nie ma większego sensu. Pan jest zaangażowany. Pan ma do tego prawo w prywatnej telewizji.

Dziennikarz Republiki nie byłby sobą, gdyby zatrzymał się w dyskusji ze swoimi gośćmi. Postanowił kontynuować wojnę na argumenty.

Nie, ja mogę mówić, co mi się tylko podoba. Prowadzę program po swojemu. Natomiast proszę mi nie przypisywać zaangażowania politycznego, bo ja stawiam sobie zawsze jeden cel,celem jest polska racja stanu – rzucił.

Wyraźnie poirytowany, wcale nie zauważył, że ponownie pozwolił wyprowadzić się z równowagi podczas swojego własnego programu.

Celem jest prawda. Celem jest pokazywanie obłudy polityków, bo jesteście bardzo obłudni w wielu przypadkach. Również pana koledzy z Lewicy – dodał Kłeczek.

Na koniec dyskusji Pietrzak zarzucił gospodarzowi programu, że potrafi wytykać obłudę, lecz tylko w jedną stronę. Trudno się z tym nie zgodzić.

 

Źródło: Onet

Avatar photo
Malwina Kawenczyńska

Moja droga do świata mediów czytanych rozpoczęła się od fascynacji ludzkimi historiami i ich wpływem na społeczeństwo. Mimo wieloletniego doświadczenia w świecie HR, zawsze byłam związana ze słowem pisanym. Od tworzenia własnych artykułów, kierowanych do wielu branży zawodowych, poprzez relacje eventowe, aż do artykułów związanych z lifestylem oraz biznesem. Od wielu lat jestem zafascynowana wpływem trendów, kultury, zdrowego stylu życia oraz polityki na nasze codzienne doświadczenia.

1 Odpowiedzi na Słowa Pietrzaka mocno zezłościły Kłeczka. Od razu zareagował. „Ja mogę mówić, co mi się tylko podoba”

  1. sam pisze:

    Taa..Kłeczek i „racja stanu”…to zwykły narcyz ze skrzywieniem. A z prawdą ma tyle wspólnego, że się z nią mija, z daleka, jeśli chodzi o PiS i jego przekręty, jak i pozytywy KO. Za to rzuca się jak padalec, jeśli mu to otwarcie powiedzieć. Prawda w oczy kole…

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *