Serialowa posłanka PiS krzyczała do Hołowni. Szybka riposta. Nie uwierzycie, jak się tłumaczy
Dominika Chorosińska nie może być dumna ze swojego występu w nowym Sejmie. Posłanka PiS krzyczała z ław w kierunku Szymona Hołowni.
Trudne dnia za i przed Szymonem Hołownią. Nowy Marszałek Sejmu tylko od poniedziałku odczuwa na własnej skórze, co oznacza powyborcze rozgoryczenie Prawa i Sprawiedliwości. Lider Trzeciej Drogi musiał już m.in. kłócić się ze Zbigniewem Ziobrą, wysłuchiwać nieładnych przytyków Przemysława Czarnka i Sebastiana Kalety i odpierać szturm na mównicę Jarosława Kaczyńskiego.
– Panie marszałku, jestem premierem, chcę zabrać głos – miał powtarzać Kaczyński. Od Hołowni usłyszał tylko: — Panie pośle, dopuściłem już do głosu ministrów – krótko odpowiedział marszałek Hołownia, a prezes PiS w końcu odpuścił i wrócił na miejsce.
Na tym jednak nie koniec. We wtorek Szymon Hołownia słuchał nawet krzyków z sali posłów Prawa i Sprawiedliwości, którzy najprawdopodobniej myślą, że w tłumie zostaną niezauważeni. Ale się mylą.
Przekonał się o tym poseł Tadeusz Woźniak, który wykazał się tak dużym bohaterstwem, że z sejmowej ławy krzyknął do jednego z posłów Trzeciej Drogi, by ten „puknął się w głowę”. Doprawdy jest to poziom, którego powstydziłyby się przedszkolne starszaki.
– Mam jeszcze jedną uwagę i prośbę do państwa (…). Mikrofony na sali sejmowej zbierają tylko tych, którzy przemawiają. Chciałbym, żeby Polki i Polacy, którzy śledzą obrady Sejmu wiedzieli, że dzisiaj na tej sali, w mojej ocenie, ale myślę też i wielu z nas, przekroczone zostały standardy demokratycznej debaty – apelował Szymon Hołownia. Ale wszystko jak krew w piach.
Przykład? Posłanka PiS Dominika Chorosińska, która być może mignęła wam kiedyś na ekranie w jakichś serialach. „Masz talent!” – krzyczała w kierunku nowego marszałka Sejmu. Oczywiście nawiązała w ten sposób do rozrywkowego programu TVN, którego był współgospodarzem. Jakie to zabawne! Jakie to błyskotliwe! Szymon Hołownia nie był zaskoczony tym komentarzem i odpowiedział krótko, ale dosadnie: „Ja też oglądałem, droga pani poseł, bardzo ceniłem ten program”.
Chorosińska została zapytana o swoje okrzyki przez dziennikarza Wirtualnej Polski. I znalazła wytłumaczenie. – Będzie musiał użyć tego talentu, żeby z tego do błogiej nieświadomości przejść do wiedzy na czym polega praca marszałka – wyjaśniła pokrętnie posłanka PiS.
Zarówno okrzyki Chorosińskiej, jak i wytłumaczenie oceniamy tak, jak użytkownicy serwisu Filmweb.pl oceniają jej grę aktorską. Mocne 3,1/10.
Źródło: Plotek
4 Odpowiedzi na Serialowa posłanka PiS krzyczała do Hołowni. Szybka riposta. Nie uwierzycie, jak się tłumaczy
A ty Pietia nadal te bzdury wypisujesz? O_O polska się zmieniła i zmieni a ty nadal w kaczym dole?? ;/
Papugom ryżego, nadal na kolanach, nie wierzę w nic.
Tej kobiecie nadal wydaje się że gra w jakimś głupim serialu i koniecznie chciała zabłysnąć ale poziom jej inteligencji był zdecydowanie za niski więc jak już koniecznie chciała zabłysnąć to mogła się brokatem obsypać – lepiej by wyszło.
Chorościnpńska ma talent ale do całkiem innych rzeczy, niekoniecznie fajnych.