Rosjanie kpią, Ukraińcy zaskoczeni. TO zdjęcie Lewandowskiego wywołało burzę

Zdjęcie Roberta Lewandowskiego wywołało burzę. Polski napastnik odwiedził garaż Ferrari podczas kwalifikacji do Grand Prix Hiszpanii. Na miejscu spotkał się z rosyjskim tenisistą Daniłem Miedwiediewem.

Lewandowski i kontrowersyjna fotka

Robert Lewandowski, który jest fanem F1, oglądał kwalifikacje do wyścigu o Grand Prix Hiszpanii z garażu Ferrari. Na torze Circuit de Barcelona-Catalunya przebywał także rosyjski tenisista Danił Miedwiediew.

Wicelider rankingu ATP niespodziewanie odpadł już w pierwszej rundzie Rolanda Garrosa, znalazł więc czas na wyścigowe hobby.

Ferrari opublikowało w swoich mediach społecznościowych kilka zdjęć z odwiedzin gwiazdorów sportu. Na jednym z nich Lewandowski i Miedwiediew pozują wspólnie na tle bolidu Ferrari. No i zaczęła się burza. Pod wpisem pojawiły się komentarze zarzucające polskiemu napastnikowi hipokryzję, ponieważ z jednej strony deklaruje, że wspiera Ukrainę, z drugiej – fotografuje się z rosyjskim tenisistą.

Zachowanie Lewandowskiego wygląda wyjątkowo dziwnie. Przecież ostatnio publicznie skrytykował poczynania kolegów z drużyny, Alejandro Balde i Sergiego Roberto. Przypomnijmy, że piłkarze Barcelony nagrali zabawny filmik, w którym dziękują kibicom z Federacji Rosyjskiej – pisze ukraiński serwis sport24.ua. Temat podchwyciły też rosyjskie media. Portal championat.com napisał, że „Lewandowski, który był niezadowolony z traktowania kibiców z Federacji Rosyjskiej, zrobił sobie zdjęcie z Miedwiediewem”.

Piłkarze Barcelony dziękują Rosjanom

Media nawiązują tu do sytuacji z końcówki maja, gdy w sieci pojawił się filmik, na którym dwaj piłkarze Barcelony dziękują rosyjskim kibicom.

Jesteście częścią tego sukcesu. Dziękujemy za trzymanie kciuków. Za niedługo się zobaczymy! – mówią Alejandro Balde i Sergi Roberto.

Lewandowski został zapytany o sprawę skandalicznego nagrania przez Sebastiana Staszewskiego z Interii.

Dowiedziałem się o tym nagraniu po czasie i delikatnie mówiąc, byłem bardzo nim zaskoczony. Pytałem w klubie o tą sytuację i wiem, że nie było to oficjalne stanowisko, tylko wypowiedź podczas spotkania z mediami posiadającymi prawa transmisyjne do La Ligi – powiedział Lewandowski w rozmowie z portalem Interia. – W takich sytuacjach często nie wie się nawet z kim się rozmawia. To oczywiście nie jest żadne wytłumaczenie, bo ewidentnie coś nie zostało dopilnowane i w efekcie wyszło bardzo źle. Jednocześnie z tego co wiem to klub zamierza podjąć jakieś działania w odpowiedzi na tę sytuację – dodał kapitan reprezentacji Polski.

Źródło: Sportowefakty WP, Interia

Avatar photo
Dominik Kwaśnik

Z portalem Crowdmedia.pl związany jestem od 2020 roku jako autor artykułów i wydawca. Współpracowałem także z portalem Wiadomo.co, gdzie budowałem dział sportowy, tworząc newsy, reportaże i felietony o tematyce sportowej. W 2019 roku pracowałem też w grupie Iberion, gdzie tworzył artykuły newsowe. W przeszłości współtwórca i autor tekstów (recenzje, wywiady, artykuły specjalistyczne) dla bloga literacko kulturalnego Bookznami.pl. Mam też doświadczenie jako reporter radiowy z praktyk w internetowym Radiu WWW, dla którego przygotowywałem relacje z wydarzeń kulturalnych.

Z wykształcenia – polonista i filmoznawca, absolwent warszawskiego Uniwersytetu Kardynała Stefana Wyszyńskiego. Uczęszczał do Akademii Filmu i Telewizji w Warszawie. Przedsiębiorca, od blisko 10 lat prowadzący firmę zajmującą się różnego rodzaju pracami graficznymi - od przygotowywania kreacji reklamowych po skład książek. Po godzinach – współtwórca vloga o tematyce piłkarskiej „Zielony Stolik”, gdzie odpowiadam też za montaż wideo. Miłośnik dobrej książki, dobrego filmu i dobrego meczu, pasjonat historii i podróży.

1 Odpowiedzi na Rosjanie kpią, Ukraińcy zaskoczeni. TO zdjęcie Lewandowskiego wywołało burzę

  1. Polak pisze:

    Nie wymagajmy od piłkarza, aby rozumiał politykę. A że mieszka sobie w Barcy to pewni nie słyszał o wojnie prowadzonej przez rosyjskich morderców którzy napadli na Ukrainę.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *