Najpierw zdradzał, potem się nawrócił, a teraz wylatuje z TVP. „Zobaczymy, gdzie Bóg poprowadzi”

TVP powiedziało „żegnaj” kolejnemu dziennikarzowi. Tym razem to Rafał Patyra, którego możecie znać m.in. z kanału TVP Sport. Jaki jest powód zakończenia współpracy? Chyba jednak inny niż myślicie!

Rafał Patryka odchodzi

Raczej nie chodzi o jakąś wielką aferę czy kontrowersję.

Sam najbardziej zainteresowany, Rafał Patryka, mówi, że jedynie skończył się mu kontrakt.

– Skończył mi się kontrakt z TVP Sport. Przeszliśmy na model honoracyjny – powiedział portalowi Wirtualnemedia.pl dziennikarz.

Potwierdzają to też ludzie z TVP.

– Rafałowi Patyrze skończyła się umowa przed zmianą władz w TVP i nie zamierzamy jej przedłużać – przekazała redakcji Wirtualnemedia.pl osoba, która decyduje o zatrudnieniu dziennikarzy w telewizji publicznej.

Jaki los czeka teraz Patyrę? On sam zdaje się już tylko na łaskę niebios.

– Zobaczymy, gdzie Bóg poprowadzi, na razie bez konkretów – powiedział, może nawet wpatrzony w tym momencie w niebo.

Obrońca „wolnych mediów”

Dziennikarstwo sportowe to taka działka, w której raczej ciężko narazić się politykom. Ot, komentuje się mecze czy inne zawody sportowe. Rafał Patyra mógł jednak komuś podpaść, bowiem stanął ostatnio w obronie tzw. „wolnych mediów”. W mediach mówił, że „wolne media to jest fundament demokracji”, temu więc ważne jest, by były w nich obecne „różne głosy, z różnych stron”. Podkreślał, że Telewizja Polska od lat dbała o „polski interes”.

Mówił tak, jakby nie zauważył, że od 2016 r. media publiczne były maszynką propagandową PiS-u.

Jak więc widać, do końca nie wiadomo, czy TVP kończy z nim współpracę z powodów politycznych czy po prostu chce dać szansę nowym twarzom.

Co ciekawe, Patyra nie był związany tylko z TVP. Pracował jako dziennikarz sportowy w TVN, a potem w TV Puls. Dopiero potem zobaczyliśmy go w TVP2. Był także prezenterem w programie „Sport Telegramu” emitowanego po „Panoramie”. Od listopada 2016 r. był zaś prezenterem programu „Teleexpress” w TVP1, TVP Polonia i TVP Info. Widywaliśmy go też w „Dzień dobry”, Polsko czy w teleturnieju „Sukces na bank”. Od 2020 do 2023 był gospodarzem programu redakcji katolickiej TVP1 „Rodzinny ekspres”.

Było o nim też głośno z powodu romansu. Kilkanaście lat temu miał zdradzać swoją żonę. Ma mieć nawet dziecko z owego pozamałżeńskiego związku. Jak sam twierdzi, jego małżeństwo uratował wtedy Bóg.

Nie wiedziałem, w którą stronę iść. Jedni znajomi doradzali, żebym odszedł do tamtej kobiety. Inni, żebym został z rodziną. Przeciąganie liny, rozważanie wszystkich za i przeciw trwało jakieś trzy lata. Kiedy sobie myślałem, że odejdę do tamtej kobiety i będę odcięty od sakramentów, bardzo mnie to bolało. Byłem na dnie psychicznym i emocjonalnym. Aż w końcu zawołałem do Boga: Zajmij się tym, bo sam sobie nie poradzę. Zrób ze mną, co chcesz!. I Pan Bóg wziął sprawy w swoje ręce – opowiadał w „Dobrym Tygodniu”.

Może pomoże mu teraz w szukaniu pracy…

Źródło: Wirtualne Media, se.pl, jastrzabpost.pl

Jacek Walewski

Od wielu lat publikuję artykuły na różne tematy: począwszy od polityki, ekonomii i nowych technologii po popkulturę. W przeszłości współpracowałem z m.in. Magazynem Gitarzysta czy Esensja.pl Obecnie oprócz pisania dla Crowd Media, publikuję swoje artykuły na Bitcoin.com i Cryps.pl Jestem autorem tysięcy artykułów dot. wyżej wspomnianych kwestii.
Politykę poznawałem "od kuchni", współpracując z posłem Mirosławem Suchoniem (Polska 2050) i posłanką Mirosławą Nykiel (PO). Działałem także społecznie w Polskim Stowarzyszeniu Bitcoin.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *