Putin sam jak palec w cerkwi. TE obrazki mówią wszystko o stanie dyktatora
Prezydent Rosji Władimir Putin wziął udział w bożonarodzeniowym nabożeństwie. Wyglądało ono jednak inaczej, niż w latach ubiegłych.
Putin bierze udział w nabożeństwie
Informację o powyższym podał rosyjski serwis informacyjny TASS. Putin pojawił się w katedrze Zwiastowania na Kremlu w Moskwie. Jak wynika ze zdjęć, wyłączając duchownych, w ceremonii brał udział tylko on. To zaskakujące. Jest to zarazem ogromną zmianą. W ubiegłych latach polityk bowiem chętnie uczestniczył w tego typu wydarzeniach ze zwykłymi Rosjanami i to różnych regionach kraju. Ostatni raz święta w Moskwie spędził 21 lat temu. Dlaczego? Czy ze względu na wojnę musi być bliski stolicy?
Czy chodzi o stan jego zdrowia? A może o względy bezpieczeństwa?
To nie koniec pytań, jakie nasuwają się, gdy patrzy się na zdjęcia z wydarzenia. Na twarzy Putina nie było widać radości z okazji świąt. Było widać wręcz przygnębienie i zamyślenie.
Zaskoczył też ubiór polityka. Głowa państwa miała na sobie marynarkę i biały golf. Mało eleganckie ubranie, jak na taką uroczystość.
Russian President Putin on the Christmas Eve all alone. No traditional mass divine service. Looks like someone is gripped by fears. pic.twitter.com/Rzdiebe7kf
— UkraineWorld (@ukraine_world) January 7, 2023
Na miejscu prezydent spotkał się z hieromnichem Józefem, dziekanem kościołów obwodu klinskiego diecezji siergijewsko-posadzkiej.
Warto dodać, że sobór, w którym pojawił się Putin, to symboliczne miejsce dla Rosji. Był świątynią dla rosyjskich carów i wielkich książąt moskiewskich. To tam miały miejsce obrzędy chrztów dzieci i zaślubin.
W tle trwa wojna
Nie wiemy, czy Putin modlił się w tym czasie o pokój na świecie (to raczej wątpliwe), ale w tym samym czasie nadal trwała na Ukrainie wojna. Mimo tymczasowego zawieszenia broni na okres świat w piątek na wschodnią Ukrainę spadały kolejne rosyjskie rakiety.
Departament Stanu USA przekazał, że naloty przeprowadzone przez moskiewskie wojska w piątek pokazały, że wspomniane zawieszenie broni było tylko „cynicznym” krokiem Rosji.
Nie wiemy też, czy wojna skończy się w tym roku. Istnieje zagrożenie, że potrwa jeszcze wiele miesięcy, wyniszczając gospodarczo Ukrainę. Efekty będą dla tego kraju opłakane.
Źródło: TASS, Onet.pl