Niepokojące doniesienia z Ukrainy. Wskazano termin, w którym Rosja zrealizuje niebezpieczny scenariusz
Sekretarz ukraińskiej Rady Bezpieczeństwa Narodowego i Obrony (RBNiO) Ołeksij Daniłow ostrzega: Rosja przygotowuje się do ofensywy.
Rosja przygotowuje się do drugiego roku wojny?
Daniłow twierdzi, że luty będzie okresem przełomowym, jeśli chodzi o wschodni konflikt. Dla Rosjan ważne są bowiem rocznice.
– Luty będzie dla nich decydujący. Bo daty dla nich (są ważne – CM.), rocznice itp. Szykują się do eskalacji – powiedział na antenie ukraińskiej telewizji.
Jego zdaniem warto analizować aktywność Tarasa Kozaka, czyli byłego deputowanego do Rady Najwyższej i współpracownika oligarchy Wiktora Medwedczuka. Daniłow uważa, że Rosja chce wymusić na Ukrainie podpisanie haniebnego pokoju.
– Organizuje spotkania z postaciami z Europy, aby zmusić nas do podpisania pewnych pokojowych porozumień, jak im się wydaje, a la „Mińsk-3”. Oczywiście nie pójdziemy na to – tłumaczy.
Wojna w Ukrainie – końca nie widać
Do tego w drugiej połowie lutego odbędzie się w Nowym Jorku Monachijska Konferencja Bezpieczeństwa.
– Wiele wskazuje na to, że w lutym może dojść do pewnego zaostrzenia (konfliktu – CM.). Ale nie musimy się bać – powiedział. Daniłow. Ponoć jego kraj przygotowuje się na taki scenariusz.
Skomentował też słowa szefa Głównego Zarządu Wywiadowczego Ministerstwa Obrony Ukrainy Kyryło Budanowa. Ten powiedział w czasie wywiadu z amerykańską telewizją ABC News, że spodziewa się „najgorętszych” walk w marcu. Z kolei już na wiosnę Ukraina szykuje dużą ofensywę.
– Gdzie będzie ta ofensywa, w jakiej części to się zacznie, zobaczymy. To będzie konieczne. (…). Nasz wróg nie będzie czekał. Będziemy ścigać te szczury po całej planecie, nigdzie się przed nami nie ukryją – podsumował sekretarz RBNiO.
Inna sprawa, że wiele wskazuje na to, że wojna na Ukrainie potrwa jeszcze wiele miesięcy. Putin cynicznie realizuje chyba swój plan: chce zniszczyć gospodarczo ten kraj, by nie podniósł się przez dekady (nikt nie będzie chciał inwestować na miejscu, bojąc się nowej wojny). I nie ważne już, czy Ukraina obroni swoją niepodległość. Zostanie spustoszona i ograbiona.
Źródło: wprost.pl