Putin nie dożyje TEJ daty? Szokująca prognoza rosyjskiego polityka

Illia Ponomariow, były deputowany do Dumy Państwowej, prognozuje czego może się spodziewać Władimir Putin w 2023 roku.

Rosja przygotowuje się do kolejnej mobilizacji i najprawdopodobniej w okolicach końca lutego rozpocznie ofensywę na froncie. W przypadku braku powodzenia wiosennej ofensywy na Kremlu zrobi się jeszcze bardziej nerwowo. Nie jest wykluczone, że Władimir Putin ma się czego obawiać, bo kolejne niepowodzenie doprowadzi do furii jego otoczenie.

Nie dożyje do końca roku

Mieszkający w Ukrainie, były deputowany do Dumy Państwowej Illia Ponomariow, w rozmowie z „Newsweekiem”, którą opisuje o2.pl, opowiedział o możliwych scenariuszach, jakie mogą mieć miejsce na Kremlu w 2023 roku.

2022 rok był przełomowy dla pozycji Władimira Putina, która zaczęła słabnąć. – Moja prognoza wciąż pozostaje aktualna, że nie dożyje swoich następnych urodzin – mówi Ponomariow. Ludobójca obchodzi urodziny 7 października. Opozycjonista podkreślił, że jego marzeniem jest ujrzeć Putina na ławie oskarżonych w Hadze, ale nie wierzy, że jest to możliwe.

Otaczający go ludzie nie pozwolą mu jechać do Hagi, bo jego zeznania mogą być dla nich bardzo krzywdzące. Zostanie zabity – prognozuje.

Trzy scenariusze

Illia Ponomariow udzielił także wywiadu Onetowi i opisał trzy możliwe warianty wydarzeń na Kremlu w 2023 r. Pierwszy z nich zakłada kontrolowane przekazanie władzy przez Putina lub jego najbliższe otoczenie. Wymienia tu pierwszego zastępcę szefa administracji prezydenta Federacji Rosyjskiej Siergieja Kirilenke, byłego szefa Izby Obrachunkowej Aleksieja Kudrina oraz premiera Michaiła Miszustina.

Drugą opcją jest siłowe przejęcie władzy przez wojskowy zamach stanu i tu padają nazwiska ludzi, którzy mogą się porwać na Putina. To przywódca Czeczenii Ramzan Kadyrow, założyciel prywatnej firmy wojskowej znanej jako Grupa Wagnera Jewgienij Prigożyn i sekretarz Rady Bezpieczeństwa Rosji Nikołaj Patruszew.

Trzeci scenariusz to „zmiany od dołu”. – Kiedy w wyniku klęski militarnej rozpoczną się zamieszki przy wsparciu elit, które uznają to za gwarancję swojego ocalenia. Z mojego punktu widzenia wyniku jest to najbardziej obiecujący scenariusz – mówi w rozmowie z Onetem.

Źródło: Onet.pl, O2.pl

 

 

 

Bartosz Wiciński

Polityką zainteresowałem się w momencie wybuchu afery Rywina. 12 lat temu założyłem bloga politycznego na prawicowej platformie Salon24.pl. Popełniłem tam ponad 400 wpisów i toczyłem pierwsze potyczki słowne z całą rzeszą wyborców PiS. Jak to w życiu blogera bywa, raz wychodziły lepsze teksty, a raz gorsze. Salon24.pl to była dobra szkoła. W CrowdMedia.pl zaczynałem od pisania własnych artykułów o polityce. Teraz zajmuje się głównie opisywaniem newsów, czego musiałem się sam nauczyć. Z wykształcenia jestem księgowym, ale nigdy do żadnej kratki nie wpisałem ani jednej cyferki.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *