Proboszcz Antoni z „Plebanii” jedzie ostro po TVP i Kaczyńskim. „Tak najczęściej działają dyktatorzy”

Włodzimierz Matuszak bardzo krytycznie ocenił rządy PiS-u. – Ta władza ma w nosie Polaków i nasz dobrobyt – powiedział aktor rozmowie z Plejadą.

Włodzimierz Matuszak ma na koncie wiele ról filmowych i teatralnych, jednak największą popularność zawdzięcza „Plebanii”, która przez lata była emitowana w TVP1. Serial cieszył się dużym zainteresowaniem widzów i wyobrażamy sobie, jak wiele fanek tej telenoweli o lekkim zabarwieniu religijnym wzdychało do proboszcza Antoniego.

Matuszak krytykuje PiS

Włodzimierz Matuszak – mówiąc delikatnie – nie jest fanem PiS-u i Jarosława Kaczyńskiego. Aktor już kilkukrotnie wypowiadał się niepochlebnie o aktualnej władzy.

– Walczysz o pokój, przygotuj się do wojny, powiedział naczelnik i…zasnął. Zmęczone chłopisko wymyślaniem, co komu i za co, przesuwaniem, powoływaniem nowych ministrów i ich wice byle tylko zachować większość sejmową – pisał w 2021 r. oceniając wywiad ze zmęczonym Kaczyńskim, a całej grupie fanek proboszcza Antoniego pewnie zrobiło się słabo.

Tym razem Matuszak udzielił wywiadu portalowi Plejada. I – jak się domyślacie – znowu oberwało się władzy. – Ta władza ma w nosie Polaków i nasz dobrobyt. Rzuca nam tylko jakieś ochłapy, na które niektórzy się nabierają i później przy urnach wyborczych dokonują takich, a nie innych decyzji. Swoją drogą, mam sporo obaw dotyczących zbliżających się wyborów – powiedział.

Matuszak uderza w TVP

– Politycy PiS-u chyba czują, że mogą ich nie wygrać i wiedzą, co grozi im w razie przegranej, więc zaczynają majstrować przy ordynacji wyborczej. Niestety, uważam, że od dawna nasz kraj zmierza w kierunku autorytaryzmu. Gdy mówiłem o tym kilka lat temu, słyszałem, że przesadzam. Dziś już chyba wszyscy widzą, że oddalamy się od demokracji – dodał aktor.

– Gdy Kaczyński, który mieszka w domu szczelnie otoczonym policyjnymi radiowozami, podkreśla, że w Polsce mamy demokrację, to pusty śmiech mnie ogarnia. Przecież tak działają najczęściej dyktatorzy – zauważył Matuszak.

Aktor rozprawił się też z TVP i przyznał, że nie chce mieć nic wspólnego z rządową telewizją. – Proszę zauważyć, że wszyscy aktorzy i muzycy, którzy postępują podobnie jak ja, zniknęli z Telewizji Polskiej. Triumfy święcą w niej za to ci, którzy albo popierają PiS, albo mówią, że uczciwie wykonują swój zawód i polityka ich nie dotyczy. (…) To już nie jest publiczna, misyjna telewizja, tylko tuba partyjna. W obecnym kształcie nie chcę mieć z nią nic wspólnego. Dawno temu już przestałem ją oglądać. Ale czasem, gdy jestem w hotelu, to nie mam wyboru. I z przykrością muszę stwierdzić, że mimo upływu lat, tam się nic nie zmieniło. I pewnie prędko się nie zmieni – skwitował.

No i wreszcie jakiś ksiądz, z którym się zgadzamy!

Źródło: Plejada

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *