Problemy Martyniuków, król disco polo stawi się w sądzie. Chodzi o wybryki syna
Media znów interesują się Danielem Martyniukiem. Syn lidera Akcentu, bardzo popularnego zespołu disco polo, ponownie złamał prawo. Co tym razem przeskrobał?
Daniel Martyniuk i jego problemy
Daniel Martyniuk robi wiele, by o nim mówiono. Teraz znów złamał prawo. O co dokładnie chodzi? Półtora roku temu obraził sędzię, która wydała dla niego niekorzystny wyrok. W procesie apelacyjnym został skazany na 10 miesięcy więzienia z zawieszeniu na trzy lata, grzywnę w wysokości 10 tysięcy złotych oraz utratę prawa jazdy na okres sześciu lat.
Z pewnością rozwścieczyło go uzasadnienie wyroku.
– Kara musi być na tyle dotkliwa, na tyle przez pana odczuwalna, żeby pan przeprowadził proces myślowy i stwierdził, że dolegliwość i nieuchronność tejże kary musi spowodować to, że pan zmieni swoje postępowanie – orzekła Sędzia Sądu Okręgowego w Białymstoku Marzanna Chojnowska.
W instagramowym poście syn polskiego króla disco polo dał upust swojej złości:
„Z pozdrowieniami dla tych, co myślą, że sterują prawem, a tak naprawdę są niczym i brakuje im w życiu chłopa. Wydając niesprawiedliwy wyrok, który prawdopodobnie został wydany przez czysta niechęć do drugiego człowieka i zazdrość chęci posiadania” – napisał.
Nieważnienie funkcjonariusza publicznego
Tego typu „hejty” w świecie celebrytów to nic nadzwyczajnego. Tyle że w tym konkretnym przypadku to złamanie prawa, bowiem pisząc takie rzeczy, Daniel Martyniuk dopuścił się znieważenia funkcjonariusza publicznego. W efekcie sprawa znów trafiła na wokandę.
Na kolejny proces syn słynnego muzyka nie będzie już musiał długo czekać. Ten ma ruszyć we wrześniu. Najbardziej zainteresowany nie przyznaje się do winy. Trochę to dziwne, bowiem z postu jasno wynika, że Daniel nie wypowiedział się o sędzi w kulturalny sposób. Nie wiadomo, jak zamierza się bronić.
Dodajmy, że jego zachowanie sprawia wiele problemów rodzicom. Po wakacjach w sądzie ma bowiem stawić się sam Zenek Martyniuk, który został powołany na świadka.
Zapewne Daniel ponownie usłyszy wyrok skazujący. Może to nauczy go większej pokory i szacunku do innych.
Źródło: Pomponik