Politycy wynosili z Sejmu tajemnicze pakunki. OTO, co znajdowało się w środku kartonowych pudeł

Po zakończonym trzydniowym posiedzeniu Sejmu posłowie opuścili gmach przy Wiejskiej i ruszyli do domów. Wielu z nich miało ze sobą tajemnicze kartonowe pudełka. Co zawierały te pakunki?

Sejm i tajemnicze pakunki

13 lipca Sejm zakończył trzydniowe posiedzenie. Posłowie zajmowali się m.in. ustawą refundacyjną, nowelizacją ustawy o bezpieczeństwie dzieci, zadecydowano też o zakazie sprzedaży młodzieży energetyków.

Kolejne posiedzenie zaplanowane jest na 28 lipca. Po ostatnim głosowaniu politycy ruszyli więc do domów. Ale wielu z nich opuściło budynek przy Wiejskiej, dzierżąc tajemnicze pudełka. Niektórzy nieśli ze sobą aż dwa pakunki.

Co znajdowało się w tajemniczych paczkach? Sprawą zainteresowali się dziennikarze „Faktu” i dowiedzieli się, co wynosili ze sobą posłowie.

W środku były materiały promocyjne, które można dostać w Kancelarii Sejmu. Były tam długopisy, notesy, magnesy – ujawnił jeden z parlamentarzystów. Nagłe zainteresowanie promocyjnymi gadżetami nie jest przypadkowe.

Do są materiały przeznaczone dla wyborców. A wiadomo, że każdy teraz będzie organizował jakieś spotkania, to się to rozda. Ludzie lubią dostawać takie drobiazgi – usłyszeli dziennikarze „Faktu”. Sejm zbierze się dopiero za dwa tygodnie, ale to nie oznacza, że politycy wybierają się na urlopy. Całe lato podporządkowane jest kampanii wyborczej, a partyjni liderzy będą krzywo patrzeć na leniuszków. Wygląda więc na to, że w najbliższym czasie będziemy przekupywani sejmowymi gadżetami. My dostaniemy smyczkę z logo Sejmu, a politycy będą oczekiwać głosu, który pozwoli im zasiąść na kolejne lata w parlamentarnych ławach.

Magnes dla nas, miecz dla Rydzyka

Czym są jednak takie magnesiki i notesy w porównaniu z darami, na które może liczyć Tadeusz Rydzyk? Podczas 32. Pielgrzymki Rodziny Radia Maryja w Częstochowie Jacek Sasin wręczył kontrowersyjnemu redemptoryście miecz „z czasów Mieszka I” o wartości 250 tys. zł.

Jest to eksponat – bardzo cenny zresztą: miecz z początków państwa polskiego, z przełomu X i XI wieku, czyli z czasów, kiedy rodziła się Polska (…). Ten miecz – mam nadzieję – będzie ozdobą, a na pewno będzie częścią kolekcji Muzeum „Pamięć i Tożsamość” imienia świętego Jana Pawła II, jakie powstaje w Toruniu i wprost nawiązuje do nauki Ojca Świętego, który wzywał nas do zachowania swojej tożsamości poprzez zachowanie pamięci o naszych korzeniach – tłumaczył Jacek Sasin na antenie Radia Maryja. Z teorią Sasina nie zgadzają się eksperci, którzy sugerują, że artefakt może być… falsyfikatem.

– Ten miecz jest, najdelikatniej mówiąc, podejrzany – mówi Przemysław Urbańczyk, profesor z Instytutu Archeologii UKSW oraz Instytutu Archeologii i Etnologii PAN w „Gazecie Wyborczej”. – W X i XI w. nawet na zachodzie Europy nie robiono mieczy ze srebrnymi, a co dopiero złotymi inkrustacjami. W księstwie Mieszka – absolutnie wykluczone. Więc, po pierwsze, to nie miecz „z jego czasów”, a po drugie – najprawdopodobniej jest podfałszowany. Bo oryginałów z X-XI w. nie znajduje się po antykwariatach – ocenia ekspert.

Źródło: Fakt

Avatar photo
Dominik Kwaśnik

Z portalem Crowdmedia.pl związany jestem od 2020 roku jako autor artykułów i wydawca. Współpracowałem także z portalem Wiadomo.co, gdzie budowałem dział sportowy, tworząc newsy, reportaże i felietony o tematyce sportowej. W 2019 roku pracowałem też w grupie Iberion, gdzie tworzył artykuły newsowe. W przeszłości współtwórca i autor tekstów (recenzje, wywiady, artykuły specjalistyczne) dla bloga literacko kulturalnego Bookznami.pl. Mam też doświadczenie jako reporter radiowy z praktyk w internetowym Radiu WWW, dla którego przygotowywałem relacje z wydarzeń kulturalnych.

Z wykształcenia – polonista i filmoznawca, absolwent warszawskiego Uniwersytetu Kardynała Stefana Wyszyńskiego. Uczęszczał do Akademii Filmu i Telewizji w Warszawie. Przedsiębiorca, od blisko 10 lat prowadzący firmę zajmującą się różnego rodzaju pracami graficznymi - od przygotowywania kreacji reklamowych po skład książek. Po godzinach – współtwórca vloga o tematyce piłkarskiej „Zielony Stolik”, gdzie odpowiadam też za montaż wideo. Miłośnik dobrej książki, dobrego filmu i dobrego meczu, pasjonat historii i podróży.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *