PiS przyłapane na kradzieży! Pokazali Bochenkowi pogrążające wideo, nerwowa reakcja. „Muszę zobaczyć dokładnie”

Nie minął rok od ostatniej PiS-owskiej kradzieży własności intelektualnej. Czy partia po raz kolejny dopuściła się niegodziwego czynu?

Rok temu wielkie PiS-owskie umysły wypuściły obrzydliwy spot w którym wykorzystano ujęcia z obozu koncentracyjnego Auschwitz, przeplatane wpisem Tomasza Lisa. Tak PiS chciał demobilizować uczestników marszu 4 czerwca. Okazało się, że wykorzystane w spocie zdjęcia zostały ukradzione Wiktorowi Woźniakowi, autorowi oryginalnego nagrania.

Jak informuje Fakt.pl, PiS działając w warunkach recydywy, dopuścił się podobnego czynu.

Yyy, sprawdzę u źródła

Dziennikarze „Faktu” dokładnie przejrzeli ostatni PiS-owski spot, którym Nowogrodzka chciała rozliczać premiera Donalda Tuska ze 100 konkretów. Na nagraniu pojawiły się fragmenty konwencji Platformy Obywatelskiej w Tarnowie, ale również materiały filmowe z protestu rolników pod Sejmem. Sęk w tym, że to były nagrania realizowane przez redakcję gazety, a PiS nie zwrócił się o żadną zgodę na wykorzystanie materiałów.

Dziennikarz zapytał rzecznika PiS Rafała Bochenka, co szanowny panie robimy z tym fantem? – Musiałbym sprawdzić, bo różne nagrania w różnych wersjach tego materiału, który przygotowywaliśmy, braliśmy pod uwagę. I ten spot kilka razy ulegał pewnym korektom – powiedział.

Po złożeniu pierwszych wyjaśnień, doszło do okazania materiału dowodowego. Reporter dziennika wyjął telefon i pokazał Rafałowi Bochenkowi z czym ma się zmierzyć.

Pan mi to pokazuje, ja muszę zobaczyć dokładnie, jak to u źródła wygląda i wtedy będę mógł się odnieść – stwierdził rzecznik PiS. Ta sprawa zapewne będzie miała swój ciąg dalszy.

Ujęcia z Auschwitz

Przypomnijmy, że rok temu przed marszem 4 czerwca spin doktorzy z Nowogrodzkiej popisali się geniuszem, o którym pisał cały świat. Wypuścili skandaliczny spot oparty na ujęciach z Auschwitz. Tak chcieli zatrzymać rosnącą frekwencję przed antyrządową demonstracją. Kilka godzin po opublikowaniu materiału, w sieci zaczęły pojawiać się informacje, że do spotu nielegalnie wykorzystano fragmenty z innego nagrania.

Onet.pl skontaktował się z Wiktorem Woźniakiem, autorem oryginalnego nagrania. Wiktor Woźniak jest fotografem i autorem amatorskich filmów wykonywanych przy pomocy drona. Jako pierwsza podobieństwa w spocie wychwyciła jego żona. Pisaliśmy o tym tutaj.

Źródło: Fakt.pl 

Bartosz Wiciński

Polityką zainteresowałem się w momencie wybuchu afery Rywina. 12 lat temu założyłem bloga politycznego na prawicowej platformie Salon24.pl. Popełniłem tam ponad 400 wpisów i toczyłem pierwsze potyczki słowne z całą rzeszą wyborców PiS. Jak to w życiu blogera bywa, raz wychodziły lepsze teksty, a raz gorsze. Salon24.pl to była dobra szkoła. W CrowdMedia.pl zaczynałem od pisania własnych artykułów o polityce. Teraz zajmuje się głównie opisywaniem newsów, czego musiałem się sam nauczyć. Z wykształcenia jestem księgowym, ale nigdy do żadnej kratki nie wpisałem ani jednej cyferki.

1 Odpowiedzi na PiS przyłapane na kradzieży! Pokazali Bochenkowi pogrążające wideo, nerwowa reakcja. „Muszę zobaczyć dokładnie”

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *