Patryk Jaki się naraził! Usłyszał TAKĄ złośliwą radę od kolegi ze Zjednoczonej Prawicy. „Ja bym go zachęcał…”

screen/ YouTube Patryk Jaki
Patryk Jaki skrytykował Mateusza Morawieckiego i wybuchła awantura. Kolejny etap tej kłótni odbywa się na poziomie sejmowej restauracji.
W Pabianicach Patryk Jaki zarzucił Mateuszowi Morawieckiemu szereg błędów, które zaprowadziły Zjednoczoną Prawicę w ławy opozycji. Politycy PiS na wyścigi zaczęli bronić byłego premiera i nie gryźli się przy tym w język. Jeśli zaczynają padać hasła o „układzie pasożytniczym”, to znaczy, że w PiS-owskim garnku już tak kipi, że pokrywka sama podskakuje. To jednak nie koniec.
Restauracja Sejmowa
Były wiceminister spraw zagranicznych Marcin Przydacz był gościem programu „Fakty po faktach” w TVN24.pl. Poseł został zapytany, czy Patryk Jaki to jego kolega ze Zjednoczonej Prawicy.
Polityk przyznał, że nigdy z nim bezpośrednio nie rozmawiał. Dopytywany, „co się mówi niekoledze, jeżeli psuje atmosferę”, odparł: „to się mówi: panie pośle, skupmy się raczej na pracy merytorycznej”.
–Trwa oczywiście dyskusja w ramach Zjednoczonej Prawicy dotycząca tego, czy bardziej mieć przekaz radykalny, czy raczej bardziej centrowy. Ja jestem, chyba nie jest to żadną tajemnicą, tym politykiem, który stara się raczej łagodzić język – mówił.
Podkreślił, że w jakiś sposób rozumie Patryka Jakiego, który „chce być wyrazisty w swoich poglądach” i zalecił mu, żeby się wyszalał w wyszynku.
– Ma do tego prawo, do swoich poglądów, aczkolwiek ja bym go zachęcał, dla dobra całego obozu, aby te dywagacje zostawił na restaurację sejmową – powiedział.
Rozłam w PiS
W PiS tli się bunt, który może się zakończyć rozłamem. Jak informuje Onet.pl, fragment nagrania europosła krytykującego byłego premiera, celowo rozprowadzili w mediach społecznościowych ludzie Mateusza Morawieckiego, żeby wywołać napięcia i kłótnie. Ukrytym celem ma być wypchnięcie Suwerennej Polski z namiotu Zjednoczonej Prawicy. Punktem odniesienia będą wybory samorządowe. Jeśli formacja Jarosława Kaczyńskiego sromotnie je przegra, partii grozi rozpad.
Ponadto lider stowarzyszenia OdNowa Marcin Ociepa, czuje się oszukany przez Nowogrodzką i również zaczyna grozić. Chodzi o podział miejsc na listach wyborczych. Pisaliśmy o tym tutaj.
Źródło: TVN24.pl