Pani Joanna przemawiała przed krakowskim komisariatem. Nagle zobaczyła swoich oprawców. „Hańba”

Pani Joanna poczuła wczoraj pełne wsparcie podczas demonstracji solidarnościowych w całej Polsce. Przemawiała przed krakowskim komisariatem.

Warszawa, Gdańsk, Katowice i wiele innych miast pokazało swoją solidarność z panią Joanną. Gazeta.pl opisuje główny protest, który odbył się w Krakowie. Tam Joanna Parniewska zabrała głos. – Ja tam już nie byłam człowiekiem, ja tam już byłam zaszczutym zwierzęciem – wykrzyczała opowiadając o poniżeniu jakiego doświadczyła w szpitalu ze strony funkcjonariuszek i funkcjonariuszy.

Zaszczute zwierzę

Manifestacja odbywała się pod krakowskim komisariatem, przed którym stanęło pięciu policjantów. – To dokładnie ci sami policjanci, którzy przeprowadzali interwencję w mojej sprawiepowiedziała. Tłum zaczął skandować – „Hańba! Hańba! Hańba!„.

Pani Joanna kolejny raz opowiedziała o tym, co ją spotkało, po tym jak poinformowała swoją lekarkę o zażyciu tabletki poronnej. – Kazali mi po badaniu ginekologicznym rozebrać się do naga, kucać, robić przysiad i kaszleć. Ja nie chciałam tego zrobić, bo czułam, że to jest uwłaczające. Oni pytali o mój telefon, więc to miało jakiś związek z tym – mówiła.

Kobieta opowiadała, że nie chciała oddać telefonu i wtedy usłyszała od policjantów, że sami go jej zabiorą. – No więc rozebrałam się do naga, tylko majtek nie chciałam zdjąć, bo miałam brudną podpaskę, krwawiłam – opowiadała. – Ja tam już nie byłam człowiekiem, ja tam już byłam zaszczutym zwierzęciem – wykrzyczała.

TVP atakuje pełnomocniczkę

Telewizja z nazwy publiczna cały czas atakuje panię Joannę, jej pełnomocniczkę Kamilę Ferenc i TVN. Ma to na celu zdyskredytowanie kobiet i niezależnej telewizji

Kilka dni temu w programie „Jak oni kłamią” z Kamili Ferenc zrobiono wojującą feministkę. – To właśnie Ferenc nadaje ton propagandzie TVN-u. A w całej historii chodzi o politykę – mówi na nagraniu pracowniczka TVP.

Możemy tam usłyszeć, że adwokatka „nosi wpięty znaczek Strajku Kobiet, jest feministką kreującą się na obrońcę kobiet i nie waha się – w imię ideologii – przed kreowaniem fake newsów i fałszywych oskarżeń”. Naczelna Rada Adwokacka wyraziła swój głęboki sprzeciw wobec pokazywania wykrzywionego obrazu pracy adwokata. Pisaliśmy o tym tutaj.

Źródło: Gazeta.pl

Bartosz Wiciński

Polityką zainteresowałem się w momencie wybuchu afery Rywina. 12 lat temu założyłem bloga politycznego na prawicowej platformie Salon24.pl. Popełniłem tam ponad 400 wpisów i toczyłem pierwsze potyczki słowne z całą rzeszą wyborców PiS. Jak to w życiu blogera bywa, raz wychodziły lepsze teksty, a raz gorsze. Salon24.pl to była dobra szkoła. W CrowdMedia.pl zaczynałem od pisania własnych artykułów o polityce. Teraz zajmuje się głównie opisywaniem newsów, czego musiałem się sam nauczyć. Z wykształcenia jestem księgowym, ale nigdy do żadnej kratki nie wpisałem ani jednej cyferki.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *