Nie tylko KPO. Polska może stracić całość funduszy europejskich!

Po zablokowaniu środków z Krajowego Planu Odbudowy, kolejne fundusze europejskie stają pod znakiem zapytania.

Nie tak to miało wyglądać z KPO. Ustawa o Sądzie Najwyższym była według rządu dograna z Komisją Europejską „co do przecinka”, ale Andrzej Duda spłatał figla PiS-owi i skierował ustawę do Trybunału Konstytucyjnego. Na tym chyba nie kończą się problemy z unijnymi środkami, bowiem zagrożona jest wypłata pieniędzy z tzw. funduszu spójności.

Wewnętrzna ewolucja

Jak informuje Onet.pl za agencją Bloomberg, Komisja Europejska ostrzega, że Polska może stracić środki z unijnego budżetu, jeżeli Trybunał Konstytucyjny nie rozpatrzy pozytywnie nowelizacji ustawy o Sądzie Najwyższym.

Dotyczy to 75 mld euro, czyli około 350 mld zł z tzw. funduszu spójności, które są zapisane w unijnym budżecie na lata 2021-2027. Agencja podkreśla, że powodem jest trwający spór między między polskim rządem a Brukselą o przestrzeganie Karty Praw Podstawowych. Jest to temat fundamentalny dla wypłaty unijnych pieniędzy. Tym samym fundusze europejskie zaczynają odpływać w siną dal.

Elisa Ferreira, europejska komisarz ds. spójności i reform, powiedziała, że Polska „nie spełniła wszystkich warunków płatności, z których część dotyczy aspektów prawnych”.

Czekamy na wewnętrzną ewolucję w Polsce, żeby Polska uznała, że ​​ta zgodność [przepisów z Kartą Praw Podstawowych] jest już zagwarantowana. Do tego czasu niestety nie możemy organizować i dokonywać normalnych transferów środków – powiedziała dziennikarzom.

Zablokowane KPO

Sejm uchwalił ustawę sądowniczą, której pilotem był premier Mateusz Morawiecki i minister ds. europejskich Szymon Szynkowski vel Sęk. Projekt zmian miał być furtką otwierającą możliwość wzięcia pieniędzy z KPO. Prezydent Andrzej Duda skierował ją do Trybunału Konstytucyjnego, który musi ją rozpatrzyć w obecności minimum 11 sędziów.

W Trybunale Konstytucyjnym mgr Julii Przyłębskiej trwa bunt sędziów, którzy uważają, że jej kadencja w fotelu prezesa TK minęła w grudniu ubiegłego roku.

Na to nakłada się jeszcze afera z córką Stanisława Piotrowicza, który miał podjąć próbę sfałszowania jej egzaminu na aplikację sędziowską. Ten temat również jest niewygodny dla obozu władzy, bowiem przestępstwo nie uległo przedawnieniu, a prokuratura może w każdej chwili wszcząć śledztwo z urzędu. Zawiadomienie w tej sprawie złożyli posłowie Koalicji Obywatelskiej.

Źródło: Onet.pl

Bartosz Wiciński

Polityką zainteresowałem się w momencie wybuchu afery Rywina. 12 lat temu założyłem bloga politycznego na prawicowej platformie Salon24.pl. Popełniłem tam ponad 400 wpisów i toczyłem pierwsze potyczki słowne z całą rzeszą wyborców PiS. Jak to w życiu blogera bywa, raz wychodziły lepsze teksty, a raz gorsze. Salon24.pl to była dobra szkoła. W CrowdMedia.pl zaczynałem od pisania własnych artykułów o polityce. Teraz zajmuje się głównie opisywaniem newsów, czego musiałem się sam nauczyć. Z wykształcenia jestem księgowym, ale nigdy do żadnej kratki nie wpisałem ani jednej cyferki.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *