Ustawa o Sądzie Najwyższym nie załatwi KPO. Przed Kaczyńskim kolejne, trudne zadanie

Wczoraj przez Sejm przeszła ustawa o Sądzie Najwyższym, która jest bramą do pieniędzy z KPO. To jednak nie koniec wyścigu po unijne środki.

Sejm uchwalił wczoraj ustawę sądowniczą, której pilotem był premier Mateusz Morawiecki i minister ds. europejskich Szymon Szynkowski vel Sęk. Zarówno po stronie Zjednoczonej Prawicy, jak i na brzegu rzeki okupowanym przez opozycję, doszło do rozłamu. Teraz ustawa trafi do Senatu, który ma nanieść poprawki.

To jednak nie koniec warunków, jakie musi spełnić obóz rządzący, by dostać pieniądze z KPO.

Ustawa wiatrakowa

Komisja Europejska po głosowaniu przypomniała rządowi, że przyjęcie ustawy – która jeszcze nie ma podpisu prezydenta i nie została zaopiniowana przez Brukselę – nie kończy całego korowodu kamieni milowych, jakie Polska musi spełnić.

Bez nowelizacji ustawy wiatrakowej nie będzie możliwa pierwsza płatność – powiedział brukselskiej korespondentce RMF FM wysoki rangą unijny urzędnik. Nowelizacja ustawy wiatrakowej jest jednym z ważnych kamieni milowych, których spełnienie jest konieczne do pierwszej wypłaty środków z KPO.

Nie jest to warunek, który pojawił się nagle i była o nim mowa w trakcie ubiegłego roku. Rząd zadeklarował liberalizację ustawy, ale do tej pory tego nie zrobił.

Ustawa będzie kolejnym punktem zapalnym w Zjednoczonej Prawicy. Jej przeciwnikami są posłowie Solidarnej Polski, którzy nie zgadzają się na odblokowanie wiatraków stawianych na lądzie.

Za dużo złych emocji

Według nieoficjalnych informacji RMF FM, ustawa wiatrakowa nie weszła pod głosowanie na tym posiedzeniu Sejmu. Według rozmówców stacji, dwie kontrowersyjne dla obozu władzy ustawy „wywołałyby zbyt wiele emocji”.

Warszawa ma świadomość, że „załatwienie” spraw związanych z praworządnością i opóźnienie wypłaty pieniędzy z powodu ustawy wiatrakowej, „byłoby sporą kompromitacją”. – Trzeba procedować ustawę wiatrakową – mówi rozmówca RMF FM, ale nie podaje konkretnych dat rozpoczęcia prac nad ustawą.

Jak przypomina RMF FM, po złożeniu wniosku o wypłatę, Komisja Europejska ma dwa miesiące na jego analizę i zapewne wykorzysta cały przysługujący jej termin.

Źródło: RMF FM

Bartosz Wiciński

Polityką zainteresowałem się w momencie wybuchu afery Rywina. 12 lat temu założyłem bloga politycznego na prawicowej platformie Salon24.pl. Popełniłem tam ponad 400 wpisów i toczyłem pierwsze potyczki słowne z całą rzeszą wyborców PiS. Jak to w życiu blogera bywa, raz wychodziły lepsze teksty, a raz gorsze. Salon24.pl to była dobra szkoła. W CrowdMedia.pl zaczynałem od pisania własnych artykułów o polityce. Teraz zajmuje się głównie opisywaniem newsów, czego musiałem się sam nauczyć. Z wykształcenia jestem księgowym, ale nigdy do żadnej kratki nie wpisałem ani jednej cyferki.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *