Nie tego się spodziewał. Ryszard Czarnecki przeraźliwie wygwizdany na stadionie. „Polityków się nie lubi”

Jest kolejna cześć przygód europosła Ryszarda Czarneckiego na stadionach. To już czarty sezon serialu „Wygwizdany”.

W sobotę w Bydgoszczy odbyła się trzecia runda żużlowych indywidualnych mistrzostw Europy. Podczas prezentacji zawodników pojawił się Ryszard Czarnecki, honorowy patron zawodów. Jeden z użytkowników mediów społecznościowych był obecny na bydgoskim stadionie i zamieścił krótkie nagranie.

PiS-owskiego eurodeputowanego powitały głośne gwizdy.

Na filmiku widać, że polityk nic sobie z tego nie robi i pozdrawia gwiżdżących kibiców. Prowokując tym samym do jeszcze większej dezaprobaty.

Wirtualna Polska poprosiła Ryszarda Czarneckiego o komentarz do wydarzeń w Bydgoszczy. – Ja nie zwracam na to specjalnej uwagi.  Jest okres kampanii wyborczej, to po pierwsze. Po drugie generalnie polityków się nie lubi, więc biorę na to poprawkę – mówi.

W żużlu jestem od zawsze – podkreśla i przypomina, że przez osiem lat był prezesem i wiceprezesem klubu Sparta Wrocław. Do tego jest patronem honorowym mistrzostw Europy i  mistrzostw Polski. – Jestem człowiekiem żużla. Ogromna część kibiców, która wie co zrobiłem dla tego sportu, mnie szanuje. A niektórzy w kampanii wyborczej pozwalają sobie na gwizdy – podsumowuje.

Niedzielski i Czarnecki wygwizdani

Politycy obozu władzy nie mają szczęścia do imprez żużlowych podczas kampanii wyborczej. Adam Niedzielski przymierzał się do startu do Sejmu z pierwszego miejsca w Pile, więc postanowił odwiedzić stadion żużlowy. Były już minister zdrowia razem z Ryszardem Czarneckim wręczali zwycięzcom puchary i zostali wygwizdani. Gdy pojawił się Adam Niedzielski kibice skandowali, żeby się szybko oddalił.

Dzisiaj Adam Niedzielski jest na politycznym aucie i nie ma przed sobą żadnych perspektyw. Wyleciał z ministerstwa po skandalu z ujawnieniem danych wrażliwych lekarza Piotra Pisuli z poznańskiego szpitala.

Po jego odwołaniu okazało się, że resort zdrowia ułatwił ministerstwu edukacji dostęp do informacji o tym, kto na uczelniach jest zaszczepiony, a kto nie. Wiedza dotyczyła nauczycieli akademickich, studentów i doktorantów. Nie były to ogólne informacje tylko o tym, ilu pracowników czy studentów danego wydziału przyjęło szczepionkę, ale spersonalizowane dane. Pisaliśmy o tym tutaj.

Źródło: Wirtualna Polska

Bartosz Wiciński

Polityką zainteresowałem się w momencie wybuchu afery Rywina. 12 lat temu założyłem bloga politycznego na prawicowej platformie Salon24.pl. Popełniłem tam ponad 400 wpisów i toczyłem pierwsze potyczki słowne z całą rzeszą wyborców PiS. Jak to w życiu blogera bywa, raz wychodziły lepsze teksty, a raz gorsze. Salon24.pl to była dobra szkoła. W CrowdMedia.pl zaczynałem od pisania własnych artykułów o polityce. Teraz zajmuje się głównie opisywaniem newsów, czego musiałem się sam nauczyć. Z wykształcenia jestem księgowym, ale nigdy do żadnej kratki nie wpisałem ani jednej cyferki.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *