Nawrocki poszedł na galę boksu, a tam Michalczewski. „Tiger” zdradził, o co zapytał go kandydat PiS. „Nie pomyliłem się”

Po debatach w Końskich Karol Nawrocki postanowił zrelaksować się na gali boksu w Sopocie. Kandydat PiS spotkał tam Dariusza Michalczewskiego.

Kto wygrał debaty?

W piątek 11 kwietnia to Końskie były stolicą polskiej polityki. Odbyły się tam aż dwie debaty prezydenckie, jedna organizowana przez prawicowe media, druga przygotowana przez TVP, TVN i Polsat. Pierwotnie w wydarzeniu mieli wziąć udział tylko Rafał Trzaskowski i Karol Nawrocki, ale ostatecznie na miejscu pojawili się też inni kandydaci (Szymon Hołownia, Magdalena Biejat, Krzysztof Stanowski, Marek Jakubiak i Maciej Maciak), co uatrakcyjniło debatę. Po około trzygodzinnej dyskusji ruszyły komentarze i opnie, wskazywano zwycięzców i przegranych.

Kto był zwycięzcą debaty? Cóż, każdy ma swojego. Politycy KO od razu pisali o wygranej Trzaskowskiego, ci z Nowogrodzkiej jakoś dopatrzyli się świetnego występu „obywatelskiego” kandydata Nawrockiego, dużo przychylnych słów komentatorów usłyszeli też Magdalena Bielat i Szymon Hołownia

Spotkanie przy ringu

Jak się okazuje, już w sobotę po debatach Karol Nawrocki z rodziną wybrał się na galę boksu KAPEO Rocky Boxing Night 21 zorganizowaną w Sopocie. Tam „obywatelski kandydat” PiS wpadł na byłego mistrza świata Dariusza Michalczewskiego. Panowie ucięli sobie krótką pogawędkę.Spotkałem się z Karolem Nawrockim podczas sobotniej gali boksu w Sopocie. Zapytał mnie, kto wygra: Wach czy Meyna. Powiedziałem, że ten drugi i nie pomyliłem się — wyjaśnił w rozmowie z „Faktem” Michalczewski.

„Tiger” dodał, że kilka razy spotkał Nawrockiego w sali treningowej. – Ale tym razem poza krótką wymianą zdań na temat na gali nie porozmawialiśmy. Każdy z nas w innym miejscu oglądał walkę wieczoru, która była bardzo ciekawa. Nawrocki to konkretny, bardzo sympatyczny facet, ale jeszcze nie zdecydowałem, na kogo będę głosować – podsumował były mistrz świata.

Coś nam jednak podpowiada, że Nawrocki nie może liczyć na głos Michalczewskiego. „Tiger” nigdy nie krył swoich politycznych sympatii – przed laty wspierał m.in. Pawła Adamowicza i Andrzeja Rozenka w kampaniach wyborczych, był też honorowym członkiem komitetu wyborczego Bronisława Komorowskiego.

Źródło: Fakt.pl

 

 

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *