Morawiecki znów wykpiony, Po TYCH słowach Tuska cała sala pękała ze śmiechu. „Nie udawaj, że nim jesteś”

Donald Tusk w kilku słowach wykpił premiera Mateusza Morawieckiego podczas spotkania wyborczego. Sala ryczała ze śmiechu.

W komedii „Zjednoczona przez podział Prawica” premier Mateusz Morawiecki nie jest w stanie odwołać swojego podwładnego, stojącego na czele ministerstwa sprawiedliwości. Początek tygodnia to „wymiana uprzejmości” między szefem rządu i Zbigniewem Ziobro. W przestrzeni medialnej latają krowy i zarzuty o prowadzenie błędnej polityki wobec Unii Europejskiej.

Na widowni siedzi Donald Tusk i kpi na całego.

Ziobro i Morawiecki

Kilkanaście ostatnich dni to były delikatne zaczepki między szefem rządu i ministrem sprawiedliwości. Poniedziałek zaczął się z grubej rury od wywiadu Zbigniewa Ziobry dla tygodnika „Do Rzeczy”. Lider Suwerennej Polski przedstawił szereg zarzutów pod adresem Mateusza Morawieckiego.

Ziobro przyjął taktykę atakowania Morawieckiego za decyzje podejmowane na forum unijnym. To m.in. zgoda na mechanizm warunkowości, czyli pieniądze za praworządność, czy zielone światło dla unijnego pakietu klimatycznego Fit for 55. Suwerenna Polska stoi na stanowisku, że premier „pomylił się we wszystkich najważniejszych decyzjach unijnych”.

Mateusz Morawiecki został zapytany przez dziennikarzy o wywiad udzielony przez ministra sprawiedliwości. – Część swojego dzieciństwa spędziłem na wsi i tam rolnicy nauczyli mnie takiego starego przysłowia: „krowa, która dużo ryczy, mało mleka daje”. Za każdym razem, kiedy słucham, czy czytam tego typu słowa ministra sprawiedliwości, to przypomina mi się trafność tego przysłowia – odpowiedział.

Zbigniew Ziobro na swojej konferencji odniósł się do premierowskich argumentów o  krowie. – Proponuję panu premierowi merytoryczną, bardzo poważną debatę, jak odejść od tych narzuconych przez Unię Europejską zobowiązań z 2020 r. Będziemy go w tym popierać. Zajmijmy się nie tyle krowami, tylko portfelami Polaków – odbił piłeczkę.

Mateusz! Pokaż, że masz …

Donald Tusk miał w poniedziałek spotkanie wyborcze w Lidzbarku Warmińskim i porwał publiczność odnosząc się do dyskusji między szefem rządu i ministrem sprawiedliwości.

Podpuszczony przez młodszych członków rodziny… powiedziałem, że Morawiecki jest bambik i jaka afera się zrobiła po tamtej stronie, że to nie jest ładnie. Minęło 48 godzin i słyszę, że minister Ziobro to „krowa”. To jest dopiero wyrafinowany komplemencik! – nabijał się lider PO.

Donald Tusk zaapelował do Mateusza Morawieckiego, żeby ten chociaż na chwilą i na koniec kadencji pokazał, że jest premierem. – Nie udawaj, że nim jesteśpowiedział.

Mówią na twój temat najdziwniejsze, przykre rzeczy. Jeśli nie jesteś w stanie podjąć decyzji wobec ministrów, którzy są do niczego, którzy są „jak krowy”, to pokaż, że masz… no coś tam i zachowaj się jak premier! – zaapelował, za co dostał wielkie brawa.

Źródło: Wirtualna Polska

 

 

Bartosz Wiciński

Polityką zainteresowałem się w momencie wybuchu afery Rywina. 12 lat temu założyłem bloga politycznego na prawicowej platformie Salon24.pl. Popełniłem tam ponad 400 wpisów i toczyłem pierwsze potyczki słowne z całą rzeszą wyborców PiS. Jak to w życiu blogera bywa, raz wychodziły lepsze teksty, a raz gorsze. Salon24.pl to była dobra szkoła. W CrowdMedia.pl zaczynałem od pisania własnych artykułów o polityce. Teraz zajmuje się głównie opisywaniem newsów, czego musiałem się sam nauczyć. Z wykształcenia jestem księgowym, ale nigdy do żadnej kratki nie wpisałem ani jednej cyferki.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *