Morawiecki samozwańczym kandydatem na premiera? Zamieszanie po słowach Fogla. „Żebyśmy mieli jasność…”

Czy Mateusz Morawiecki jest samozwańczym kandydatem PiS-u na premiera?
Radosław Fogiel tłumaczy się z kuriozalnej sytuacji.

Prezydent Andrzej Duda poinformował w czwartek o efektach konsultacji, jakie prowadził przez dwa dni ze wszystkimi siłami politycznymi zasiadającymi w Sejmie. Okazuje się, że Mateusz Morawiecki – jako rzekomy przyszły premier – przybył do Pałacu Prezydenckiego na wariackich papierach. Cała Polska wie, że kandydatem na premiera całej opozycji jest Donald Tusk. W przypadku bambika nie jest to takie pewne.

Kuriozalna sytuacja

Prezydent Andrzej Duda poinformował wczoraj, że w Sejmie są dwie grupy polityczne i każda z nich ma swojego kandydata na premiera. Podkreślił, że kandydatem KO, Trzeciej Drogi i Lewicy jest Donald Tusk, a Zjednoczonej Prawicy Mateusz Morawiecki. Sęk w tym, że PiS oficjalnie nie ogłosił Mateusza Morawieckiego swoim kandydatem i tu zaczynają się przeboje.

Formalnie Mateusz Morawiecki nie jest jeszcze kandydatem PiS-u na premiera – cytuje słowa Radosława Fogla Klaudiusz Slezak, dziennikarz Radia Nowy Świat.

Radosław Fogiel został zapytany w Sejmie, czy wskazanie przez prezydenta Mateusza Morawieckiego, jako kandydata na premiera oznacza, że jest on rzeczywiście PiS-owskim kandydatem. – To pan prezydent go wskazał, tu jeszcze musi być – nazwijmy to – kontrasygnata partii, która zwyciężyła – powiedział. – Formalnie to partia o tym poinformuje, ale nie przewidywałbym zaskoczeń – dodał.

Polityk PiS zabrał w tej sprawie także głos na TwitterzeX. – Żebyśmy mieli jasność i uniknęli zupełnie zbędnych spekulacji i sensacji, gdzie jej nie ma – mówiłem wyłącznie o spełnieniu wymogów formalno-statutowych – napisał. Na jego wpis zareagował Konrad Piasecki, dziennikarz TVN24.

Czyli Mateusz Morawiecki jest kandydatem samozwańcem? Bo przecież przyszedł do pałacu z przekazem, że jest kandydatem Zjednoczonej Prawicy na premiera… – skomentował.

Konsultacje u prezydenta

Przypomnijmy, że we wtorek i środę odbyły się w Pałacu Prezydenckim konsultacje głowy państwa z przedstawicielami wszystkich formacji politycznych. Donald Tusk zapytany o wrażenia ze spotkania powiedział, że „prezydent w rozmowie z nami – odgrywał rolę konstruktywną”.

Zapewnił, że będzie respektował wynik wyborów i że jeśli się potwierdzi, że dotychczasowa opozycja dysponuje większością w parlamencie, to nie będzie się wahał ani chwili i powierzy tę misję przedstawionemu przez opozycję kandydatowi na premiera – opisywał. – Powiedział, że ktokolwiek to będzie – i uśmiechnął się w tym momencie do mnie – oczywiście będzie respektował ten wybór – dodał Donald Tusk. Pisaliśmy o tym tutaj[klik].

Źródło: TVN24.pl

Bartosz Wiciński

Polityką zainteresowałem się w momencie wybuchu afery Rywina. 12 lat temu założyłem bloga politycznego na prawicowej platformie Salon24.pl. Popełniłem tam ponad 400 wpisów i toczyłem pierwsze potyczki słowne z całą rzeszą wyborców PiS. Jak to w życiu blogera bywa, raz wychodziły lepsze teksty, a raz gorsze. Salon24.pl to była dobra szkoła. W CrowdMedia.pl zaczynałem od pisania własnych artykułów o polityce. Teraz zajmuje się głównie opisywaniem newsów, czego musiałem się sam nauczyć. Z wykształcenia jestem księgowym, ale nigdy do żadnej kratki nie wpisałem ani jednej cyferki.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *