Michał Wiśniewski pójdzie siedzieć? Sam gwiazdor skomentował wyrok sądu. „Z godnością zniosę odsiadkę”

Michał Wiśniewski nie będzie tego roku wspominał dobrze. Sąd wymierzył mu karę aż 1,5 roku więzienia i grzywnę. Powód? Lider Ich Troje miał zaciągnąć 2,8 mln zł pożyczki w SKOK w Wołomin. Tyle że przedstawił w oddziale „podrasowane” oświadczenie o swoich dochodach.

Michał Wiśniewski ma problem

Michał Wiśniewski został oskarżony o zaciągnięcie 2,8 mln zł pożyczki w SKOK w Wołomin. Dokonał tego jednak na podstawie nieprawdziwych danych o swoich dochodach. Sąd uznał, że jest winny zarzucanych mu czynów. W efekcie skazał go na karę 1,5 roku pozbawienia wolności oraz grzywnę.

„W celu uzyskania pożyczki Michał W. przedłożył nierzetelne, pisemne oświadczenie o swoich dochodach, które znacznie zawyżył, a także podał nierzetelne dane dotyczące dochodów poręczyciela – ówczesnej żony podejrzanego” – informowała Prokuratura Okręgowa Warszawa-Praga.

Artysta otrzymał pożyczkę na wspomniane 2,8 miliona złotych. Jakby tego było mało, nie spłacił jej.

– Ja nie zataiłem żadnych informacji (…) Jestem niewinny. Nie dopuściłem się, ani jednego z zarzucanych mi czynów. (…) Sprawa SKOK Wołomin jest sprawą powszechnie znaną i myślę, że jestem idealną twarzą do tego (….) Największym jej bohaterem i gwiazdą jest jednak osoba, która do tego incydentu dopuściła – Piotr P. (to jeden z głównych podejrzanych w tzw. aferze finansowej Spółdzielczej Kasy Oszczędnościowo-Kredytowej w Wołominie – przyp. cm) – miał bronić się w sądzie wokalista.

Komentarz najbardziej zainteresowanego

Już po ogłoszeniu wyroku Wiśniewski nagrał video, na którym komentuje sprawę.

– Pomyślałem, że zanim odbiorę jakikolwiek telefon z jakiejkolwiek gazety, to warto oddać własny, krótki statement – zaczął. – Proszę państwa, jestem niewinny. Ta informacja gruchnęła na mnie dzisiaj, jak grom z jasnego nieba, kiedy jechałem na próbę, więc większość moich planów runęła. Nie wiem, co będzie dalej, bo myślę, że najlepszym lekarstwem jest czas, żeby to przetrawić – mówił.

Dalej kontynuował i wszedł na temat swoich bliskich.

– Jedno, co jest pewne – zarówno ja, jak i moja rodzina jesteśmy absolutnie po tej samej stronie, za co jestem im bardzo wdzięczny. Zresztą nie tylko oni, bo kto nie spiep***ł z Titanica, to walczy o to, żeby nie zatonął – mówił.

Wyrok nie jest prawomocny, więc zapewne Wiśniewski się od niego odwoła.

– Z drugiej strony chcę tylko pokrótce powiedzieć, że przygotuję materiał, który pozwoli, mam nadzieję, obiektywnie (pokazać jego wersję wydarzeń- przyp. red.), bo upubliczni w całości akta dotyczące tej sprawy – liczę też na środowisko prawnicze, które być może wyprowadzi mnie z błędu. Być może coś podpowie, ale na pewno będę apelował w tej sprawie. Ten wyrok jest okropny strasznie. Z godnością zniosę odsiadkę, jeżeli będzie taka potrzeba, bo odsiadka za niewinność, to trochę jak prześladowanie. Chciano nadać SKOK-owi Wołomin i całej aferze twarz, no to nadano. Nazywam się Michał Wiśniewski i jestem niewinny. I co, po aferze? Nie sądzę – zakończył swój przekaz.

Źródło: Interia 

Jacek Walewski

Od wielu lat publikuję artykuły na różne tematy: począwszy od polityki, ekonomii i nowych technologii po popkulturę. W przeszłości współpracowałem z m.in. Magazynem Gitarzysta czy Esensja.pl Obecnie oprócz pisania dla Crowd Media, publikuję swoje artykuły na Bitcoin.com i Cryps.pl Jestem autorem tysięcy artykułów dot. wyżej wspomnianych kwestii.
Politykę poznawałem "od kuchni", współpracując z posłem Mirosławem Suchoniem (Polska 2050) i posłanką Mirosławą Nykiel (PO). Działałem także społecznie w Polskim Stowarzyszeniu Bitcoin.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *