Mąż zaginionej Beaty Klimek w rękach policji. Jest potwierdzenie! „Wyprowadzony w kajdankach”

Mąż poszukiwanej od miesięcy Beaty Klimek został wyprowadzony z domu przez funkcjonariuszy. Zatrzymanie ma związek z dziećmi mężczyzny.

Dużo pytań, mało odpowiedzi

47-letnia Beata Klimek, mieszkanka Poradza, zaginęła 7 października. Kobieta z samego rana odprowadziła dzieci na przystanek, a potem ślad po niej zaginął. Mąż Beaty Klimek, pan Jan, z którym była w trakcie rozwodu, twierdził od początku, że kobieta uciekła do kochanka z Niemiec.

W sprawie jest wiele tajemnic. Samochód, którym Klimek jeździła do pracy, został pod domem. Zniknęła za to torebka i telefon kobiety. Intrygującym zbiegiem okoliczności jest fakt, że akurat tego dnia w domu przestała działać kamera. „Fakt” dowiedział się, co w dniu zaginięcia Braty Klimek robił jej mąż. Mężczyzna był na swojej posesji, twierdzi, że widział, jak żona odprowadza dzieci na przystanek. Nie widział jednak jej powrotu – jak tłumaczył, sprzątał na tyłach domu.

Policja odwiedziła posesję męża zaginionej: służby przeczesywały znajdującą się tam sadzawkę. Pojawiła się też informacja, że laweta zabrała jeden z pojazdów należący do rodziny pana Jana. Nikt jednak nie został zatrzymany. Rodzina Beaty Klimek nie ma zamiaru się poddawać. Siostrzenica kobiety jeszcze w grudniu rozpoczęła nawet zbiórkę funduszy na skorzystanie z pomocy prywatnego detektywa na jednej ze stron internetowych.

Jan K. zatrzymany, ale nie chodzi o zaginięcie żony

Tygodnie mijają, a po kobiecie ani śladu. Wciąż jednak dużo się dzieje wokół jej męża. Niedawno mężczyzna był przebadany wykrywaczem kłamstw, na jego posesji pojawiła się też koparka. Teraz gruchnęła wiadomość, że Jan K. został zatrzymany przez policję. I to prawda, jednak nie ma to związku z zaginięciem jego żony.

— We wtorek mąż Beaty Klimek został wyprowadzony ze swojego domu w kajdankach — przekazała „Faktowi” osoba z bliskiego otoczenia kobiety. Mężczyzna ma usłyszeć zarzuty w związku ze znęcaniem się na dziećmi. – Na środę wyznaczono czynności procesowe z Janem K. Mężczyzna ma usłyszeć zarzuty, zostanie też podjęta decyzja o tym czy zostanie wobec niego zastosowany areszt tymczasowy, czy środki wolnościowe — przekazał „Faktowi” prokurator Łukasz Błogowski, rzecznik Prokuratury Okręgowej w Szczecinie.

Źródło: Fakt.pl

 

 

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *