Maryla Rodowicz żałuje swoich słów o PiS? „Martwię się o utratę pracy”
Maryla Rodowicz nazwała TVP „reżimową telewizją”, ale przyznaje, że boi się utraty pracy w rządowych mediach. Pomieszanie z poplątaniem.
Rodowicz o Dudzie, PiS i TVP
Maryla Rodowicz udzieliła niedawno ekskluzywnego wywiadu portalowi Plotek.pl, który wywołał medialną burzę. Wszystko przez jasną, polityczną deklarację autorki takich przebojów jak „Małgośka” czy „Niech żyje bal”. Legendarna wokalistka, która w ostatnich latach kojarzona była z TVP (jest jurorką „Voice of Poland, występuje w „Jaka to melodia” i na imprezach organizowanych przez Telewizję Publiczną) ostro przejechała się po władzy – od prezydenta Andrzeja Dudy, przez rząd, na telewizji kończąc.
„TVP to jest reżimowa, rządowa telewizja. Artyści bojkotują festiwal w Opolu. Jest mały skład, w kółko te same nazwiska, na sylwestrowym koncercie też. Mi brakuje tej całej nowej generacji, tego młodego rzutu. (…) To jest przykra sytuacja, że rządzący doprowadzili do podziałów. Jak można być partią wiodącą i tak dzielić ludzi?!
Dlatego bym chciała, żeby przegrali wybory” – wypaliła w rozmowie z Matem Roobensem Ledwigiem.
To nie był koniec. Rodowicz przyznała, że współpracuje z TVP, bo „musi, nie ma innego wyjścia”. Tłumaczyła też, że stacje radiowe jej nie grają i „gdyby istniała inna opcja, mogłaby olać TVP”. Oberwało się też Anrzejowi Dudzie. „Najbardziej zabolały mnie słowa prezydenta, który powiedział, że ludzie LGBT to nie są ludzie. Jak można tak upokorzyć drugiego człowieka?!” – przyznała Rodowicz i dodała, że nie widzi problemu w małżeństwach osób tej samej płci.
Reżimowa tv nie taka zła?
No i teraz sami nie rozumiemy o co chodzi. Nie minął nawet tydzień od wypowiedzi piosenkarki, a ukazała się z nią kolejna rozmowa. Tym razem w portalu Plejada.pl. „Martwię się o utratę pracy” – przyznała Rodowicz. „Nie chciałabym stracić tej pracy, telewizja to jest moje ulubione medium. Nie ma dla mnie znaczenia, czy to jest TVP, czy Polsat, po prostu bardzo lubię telewizję. Może dlatego, że jestem wychowana w czasach, gdy była tylko telewizja od lat 70” – wyjaśniła.
Czyli reżimowa telewizja jest be, ale w sumie Maryla lubi to medium, więc…jednak jest ok? Można się pogubić w tym toku rozumowania. Być może Rodowicz nieco lżej zasiadać w fotelu „The Voice of senior” wiedząc, że za każdy odcinek na jej konto wpływa 15 tys. złotych.
Źródło: Pudelek.pl