Maryla Rodowicz też obejrzała Festiwal w Opolu. Gorzkie słowa legendy polskiej sceny. „Boże, kto wpadł na pomysł, żeby…”

Maryla Rodowicz w tym roku nie pojawiła się na Festiwalu w Opolu.
Artystka obejrzała jednak imprezę i postanowiła ją ocenić.

Opole bez Maryli

Lata mijają, a Maryla Rodowicz wciąż nie schodzi z muzycznego topu. Wystarczy włączyć dowolną stację radiową, by usłyszeć graną na okrągło nową wersję przeboju „Sing-Sing”, którą artysta wykonuje w duecie z Mrozem. Znowu się przekonujemy, że lubimy te piosenki, które znamy. A jednak wokalista w tym roku nie została zaproszona na Festiwal w Opolu.

– Nie zostałam zaproszona, ale już tyle razy byłam w Opolu, że nie będę płakać – skomentowała swoją absencję. — Nie mogę w kółko powtarzać tego samego repertuaru, a musiałby być jakiś ważny powód, dla którego chciałabym wystąpić w Opolu – dodawała.

– Z tego, co wiem, to pani Maryla już nie chce się ścigać z nikim. Nie wystąpi w koncercie ku czci Janusza Kondratowicza, bo nigdy nie śpiewała jego piosenek. Super Jedynkę już ma. Ale też proszę nie myśleć, że to cenzura. Nie ma cenzury, nie było cenzury, a przynajmniej na pewno z mojej strony – wyjaśniał Wojciech Iwański, dyrektor artystyczny tegorocznego festiwalu w Opolu w rozmowie z „Faktem”.

Niemen przerósł młodych?

Jednak Maryla Rodowicz nie odcięła się zupełnie od imprezy, ponieważ włączyła TVP, by obejrzeć festiwal. – Muszę napisać, co myślę o aranżacjach znanych hitów. Muszę, bo się uduszę. Boże, kto wpadł na pomysł, żeby dać debiutantom do zaśpiewania Niemena? To nie jest repertuar do śpiewania przez innych wykonawców. Nie i jeszcze raz nie – skomentowała koncert debiutantów.

Legenda polskiej sceny nawiązała przy okazji do Polsat Hit Festiwalu, na którym młodzi artyście wzięli na tapet utwory Zbigniewa Wodeckiego.

– Już wcześniej się wierciłam na kanapie, słuchając nowych aranżacji piosenek Zbyszka Wodeckiego na festiwalu Polsatu w Sopocie. Już, już publiczność myślała, że no, teraz zaśpiewamy razem, a tu figa. Siedząc na kanapie, wznosiłam oczy do nieba i mówiłam: „Zbyszku, przepraszam cię za ten akt wandalizmu”. To samo się powtórzyło w Opolu. Niemen się przewracał w grobie (…) Szkoda tych piosenek, szkoda tej publiczności – podsumowała Maryla Rodowicz.

Źródło: Plejada

 

 

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *