Maryla Rodowicz boi się o swoją przyszłość w TVP, wszystko przez TE słowa o PiS. „Nie wiem, czy nie będę wymieniona”
Maryla Rodowicz na początku roku ostro przejechała się po PiS-ie. Nic dziwnego, że wokalistka nie wie, czy weźmie udział w kolejnej edycji „The Voice Senior”.
Rodowicz o PiS i Dudzie
Pod koniec stycznia Maryla Rodowicz udzieliła ekskluzywnego i zaskakującego wywiadu portalowi Plotek.pl, który wywołał medialną burzę. Wszystko przez jasną, polityczną deklarację autorki takich przebojów jak „Małgośka” czy „Niech żyje bal”. Legendarna wokalistka, która w ostatnich latach kojarzona była z TVP (jest jurorką „The Voice Senior”, występuje w „Jaka to melodia” i na imprezach organizowanych przez Telewizję Publiczną) ostro przejechała się po władzy – od prezydenta Andrzeja Dudy, przez rząd, na telewizji kończąc.
„TVP to jest reżimowa, rządowa telewizja. Artyści bojkotują festiwal w Opolu. Jest mały skład, w kółko te same nazwiska, na sylwestrowym koncercie też. Mi brakuje tej całej nowej generacji, tego młodego rzutu. (…) To jest przykra sytuacja, że rządzący doprowadzili do podziałów. Jak można być partią wiodącą i tak dzielić ludzi?!
Dlatego bym chciała, żeby przegrali wybory” – wypaliła w rozmowie z Matem Roobensem Ledwigiem.
To nie był koniec zaskakujących słów legendarnej piosenkarki. Rodowicz przyznała też, że współpracuje z TVP, bo „musi, nie ma innego wyjścia”. Tłumaczyła też, że stacje radiowe jej nie grają i „gdyby istniała inna opcja, mogłaby olać TVP”. Oberwało się też Anrzejowi Dudzie. „Najbardziej zabolały mnie słowa prezydenta, który powiedział, że ludzie LGBT to nie są ludzie. Jak można tak upokorzyć drugiego człowieka?!” – pytała retorycznie Rodowicz i dodawała, że nie widzi problemu w małżeństwach osób tej samej płci.
Rodowicz pożegna się z TVP?
Takie słowa gwiazdy od lat związanej z TVP musiałby odbić się głośnym echem na korytarzach przy Woronicza. Gwiazda przyznała później, że choć osobiście nie miała żadnej rozmowy z producentami i szefostwem TVP, to jej menedżer został pilnie wezwany na dywanik. „Wiem, że mój menedżer był czołgany i wzywany na dywanik. Pytali go, 'kto jej to kazał powiedzieć i kto jej to podpowiedział'” – wyznała w jednym z wywiadów.
I choć od wypowiedzi Rodowicz minęło już kilka miesięcy, to trudno przypuszczać, by jej atak na władzę został zapomniany w rządowych mediach. Trudno się więc dziwić, że sama Maryla nie jest pewna swojej przyszłości i nie wyklucza zakończenia współpracy z telewizją publiczną. Dodajmy – nie ze swojej inicjatywy.
W ostatnim wywiadzie z serwisem Plejada piosenkarka zdradziła, że choć chciałaby dalej zostać w programie, nie jest pewna, co ją czeka. „Bardzo bym chciała, ale nie wiem, czy nie będę wymieniona. […] Takie zmiany są bardzo częste” – przyznała.
Źródło: Plejada