Małopolska prokuratura robi uniki i nie chce badać sprawy. Chodzi o interwencję policji wobec pani Joanny

Bartłomiej Sienkiewicz złożył w prokuraturze zawiadomienie w sprawie działań policji wobec pani Joanny. Małopolscy śledczy robią uniki.
Pod koniec lipca Bartłomiej Sienkiewicz z Platformy Obywatelskiej złożył w krakowskiej prokuratorze zawiadomienie o możliwości popełniania przestępstwa przez policjantów. – W naszym przekonaniu został przekroczony artykuł 231. kodeksu karnego, który mówi o przekroczeniu uprawnień przez funkcjonariuszy publicznych – mówił poseł. Pismo w tej sprawie przygotował wspólnie z pełnomocniczką pani Joanny, Kamilą Ferenc.
– Jego istotą (zawiadomienia-przyp.red.) jest to, że jak można było zobaczyć na filmikach nagranych przez lekarzy w trakcie interwencji policyjnej, funkcjonariusze, wbrew temu, co sądzi i co mówi policja, mijając się z prawdą zresztą, powoływali się na podejrzenie popełnienia przestępstwa, dokonując szeregu czynności wobec pani Joanny – podkreślał Sienkiewicz.
Polityk powołał się także na opinię profesora Andrzeja Zolla. – Mamy moment, w którym właściwie obywatel jest zdany na łaskę państwa w postaci funkcjonariuszy publicznych, policjantów, którzy powołują się fałszywie na prawo i wykonują czynności, których nie mają prawa wykonywać. To jest istota tego przypadku – mówił.
Uniki małopolskiej prokuratury
Zawiadomienie trafiło do prokuratury 21 lipca, ale do dzisiaj nie ma decyzji, czy będzie wszczęte śledztwo. Jak informuje „Gazeta Wyborcza”, małopolskie prokuratury podrzucają sobie zawiadomienie i umywają ręce.
– Prokuratura Okręgowa w Krakowie zdecydowała, że wyłącza się z tej sprawy. Zawiadomienie zostało przesłane do Prokuratury Regionalnej w Krakowie, by ta wyznaczyła inną jednostkę do jego rozpatrzenia. Prokuratura Regionalna w Krakowie również nie chce podejmować jakichkolwiek czynności – pisze gazeta.
– Referent, który dostał tę sprawę, dopatrzył się przesłanek uniemożliwiających prowadzenie postępowania przez podległe nam prokuratury z Krakowa, Tarnowa, Kielc i Nowego Sącza. Dlatego wystąpiliśmy do Prokuratury Krajowej o wyznaczenie innej prokuratury spoza naszego regionu – tłumaczy prokurator Katarzyna Duda, rzeczniczka krakowskiej prokuratury regionalnej.
Nieoficjalnie wiadomo, że małopolscy śledczy powołują na fakt, że współpracują w tej sprawie z policjantami z małopolski i nie chcą się narazić na zarzut braku obiektywizmu. Chodzi o zależności służbowe.
Źródło: Gazeta Wyborcza