Makabryczne odkrycie w warszawskim domu, znaleziono cztery ciała. Sąsiedzi w szoku. „Ludzie grzeczni, mili”

Cztery martwe osoby znaleziono w Niedzielę Wielkanocną w jednym z domów w warszawskim Ursusie. Niewykluczone, że doszło do rozszerzonego samobójstwa.

Tragedia w Ursusie

W Niedzielę Wielkanocną, 31 marca, w domu na warszawskim Ursusie odnaleziono cztery nieżyjące osoby. Zmarli to rodzina, która mieszkała w tym domu. Ciała zostały znalezione przez członków dalszej rodziny.

Służby zostały wezwane około godziny 10. Pod domem pojawili się policjanci i strażacy.

Przyjechali ich synowie, pewnie na śniadanie wielkanocne i albo nie mogli dostać się do domu, albo do niego weszli i odkryli ciała – relacjonuje jedna z mieszkanek ulicy w rozmowie z „Faktem”.

Ujawniono cztery ciała w jednym z budynków jednorodzinnych na terenie Ursusa. Dwie kobiety i dwóch mężczyzn. Prokurator w tym momencie prowadzi oględziny miejsca tego zdarzenia – oświadczył rzecznik prasowy Prokuratury Okręgowej w Warszawie prok. Szymon Banna.

Teoria policji

Portal TVN Warszawa zapytał o sprawę w Komendzie Stołecznej Policji, ale szczegóły tragicznego zdarzenia objęte są tajemnicą.

Mogę potwierdzić, że doszło do zdarzenia o charakterze kryminalnym. W sprawie prowadzone jest śledztwo prokuratury – powiedziała tylko Barbara Szczerba z sekcji prasowej KSP. Również prok. Szymon Banna nie chciał zdradzać zbyt wielu szczegółów. Wiadomo tylko, że prokuratura nie wyklucza tzw. rozszerzonego samobójstwa. Trzy osoby miały bowiem rany cięte na gardłach, czwarta miała popełnić samobójstwo.

Ale to bardzo wstępna hipoteza. Musimy przeprowadzić oględziny; zobaczyć, jak to dokładnie na miejscu zdarzenia wygląda i dopiero później po zakończeniu wstępnych czynności formułować jakieś hipotezy – mówił prokurator Szymon Banna.

Portal „Fakt” rozmawiał z sąsiadami ofiar wielkanocnej tragedii. Są wstrząśnięci, bo nic nie zapowiadało dramatu – według relacji zmarli byli mili i spokojni, nie wywoływali awantur.

To jest masakra. Mieszkali tu rodzice i córka z zięciem. Ci starsi mieli ok. 80 lat, a młodsi ok. 60. Z tymi drugimi czasem rozmawiałam. Mili ludzie – mówi jedna z sąsiadek. – Zdziwienie wielkie, bo to porządni ludzie, grzeczni, religijni. Dlatego wszyscy jesteśmy w szoku, że tam coś takiego mogło się zdarzyć – dodaje.

Źródło: Fakt, TVN Warszawa, fot. Depositphotos

Avatar photo
Dominik Kwaśnik

Z portalem Crowdmedia.pl związany jestem od 2020 roku jako autor artykułów i wydawca. Współpracowałem także z portalem Wiadomo.co, gdzie budowałem dział sportowy, tworząc newsy, reportaże i felietony o tematyce sportowej. W 2019 roku pracowałem też w grupie Iberion, gdzie tworzył artykuły newsowe. W przeszłości współtwórca i autor tekstów (recenzje, wywiady, artykuły specjalistyczne) dla bloga literacko kulturalnego Bookznami.pl. Mam też doświadczenie jako reporter radiowy z praktyk w internetowym Radiu WWW, dla którego przygotowywałem relacje z wydarzeń kulturalnych.

Z wykształcenia – polonista i filmoznawca, absolwent warszawskiego Uniwersytetu Kardynała Stefana Wyszyńskiego. Uczęszczał do Akademii Filmu i Telewizji w Warszawie. Przedsiębiorca, od blisko 10 lat prowadzący firmę zajmującą się różnego rodzaju pracami graficznymi - od przygotowywania kreacji reklamowych po skład książek. Po godzinach – współtwórca vloga o tematyce piłkarskiej „Zielony Stolik”, gdzie odpowiadam też za montaż wideo. Miłośnik dobrej książki, dobrego filmu i dobrego meczu, pasjonat historii i podróży.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *