Magdalena Filiks przeżyła koszmar. Posłanka PO ujawniła kulisy śledztwa dot. śmierci jej syna

Posłanka PO Magdalena Filiks opisała w mediach społecznościowych kulisy śledztwa w sprawie śmierci jej syna.

Magdalena Filiks i jej syn rok temu stali się ofiarami hejtu rozpętanego przez Radio Szczecin, TVP, internautów i inne prorządowe media. Głównym macherem w tej sprawie był Tomasz Duklanowski, redaktor naczelny publicznego Radia Szczecin, który opisał sprawę w taki sposób, że można było ustalić personalia Mikołaja. Duklanowski niedawno wyjechał do Afryki.

Pisowskie media i pisowscy aparatczycy

Posłanka PO na platformie X w serii wpisów opisała kulisy toczącego się śledztwa. – Mój syn odszedł w lutym 2023 roku.

Jestem w tym postępowaniu stroną poszkodowaną. Niestety na wielokrotne wnioski mojego pełnomocnika nie otrzymałam wglądu do akt tej sprawy. Choć wgląd otrzymały pisowskie media i pisowscy aparatczycy – zastraszając mnie publicznie – pisze Magdalena Filiks.

Posłanka otrzymała informację, że dostęp do akt zostanie jej umożliwiony w styczniu, „jak będzie spokojniej”.

W międzyczasie jeszce prokuratura przesłuchuje moją córkę zadając pytania o to, czy ona nie popełniła przypadkiem 5 lat temu czynu niezgodne z prawem i pyta kto ja do tego nakłaniał może… – czytamy.

Dane ze śledztwa regularnie publikują fejkowe konta współpracujące z prokuraturą Ziobry. Czytają sobie chłopaki moje akta rozwodowe sprzed 5 lat i zadaj mi co tydzień pytania, które mają mnie zastraszyć. Jeden fakt plus 3 insynuacje. I tak od 10 miesięcy Dzień w dzień – czytamy.

Całkiem nieformalnie po długim czasie dowiedziałam się jaka była godzina zgonu mojego dziecka. Prokuratora nie była w stanie złamać szyfru i hasła z urządzeń mojego syna – wiec podałam im hasła osobiście Tylko po to, żeby czytać na X rodzinne rozmowy z tych czatów – brzmi kolejny wpis.

Chciałabym, by inni ludzie nie żyli w kraju, w którym celowo nie okazuje się matce zwłok dziecka tak długo, aż nie nadają się do pożegnania. Dziękuję Tomaszowi Terlikowskiemu, że przygotował mnie do tego, żeby pożegnać coś, co ciałem mojego dziecka dawno nie było – napisała Magdalena Filiks.

Przeczytajcie historię koszmaru posłanki Magdaleny Filiks. Jeśli nie rozliczymy winnych skurwysyństwa, które ją spotkało, to nie zasługujemy na życie w wolnym kraju… – napisał Bartosz T. Wieliński, dziennikarz „Gazety Wyborczej”.

Duklanowski wyjechał do Afryki

Na początku grudnia „Gazeta Wyborcza” podała informację, że Tomasz Duklanowski wyjechał do Afryki na kościelną misję. Krzysztof Duklanowski złożył rezygnację z funkcji redaktora naczelnego Radia Szczecin.

Nieoficjalnie wiadomo, że podłożem rezygnacji był konflikt między nim i prezesem radia. Jak pisała „Gazeta Wyborcza”, Duklanowski miał poparcie prawicowych publicystów i ludzi z PiS. Czuł się ważniejszy od Wojciecha Włodarskiego, co często mu okazywał. Pisaliśmy o tym tutaj.

Źródło: Media 

Bartosz Wiciński

Polityką zainteresowałem się w momencie wybuchu afery Rywina. 12 lat temu założyłem bloga politycznego na prawicowej platformie Salon24.pl. Popełniłem tam ponad 400 wpisów i toczyłem pierwsze potyczki słowne z całą rzeszą wyborców PiS. Jak to w życiu blogera bywa, raz wychodziły lepsze teksty, a raz gorsze. Salon24.pl to była dobra szkoła. W CrowdMedia.pl zaczynałem od pisania własnych artykułów o polityce. Teraz zajmuje się głównie opisywaniem newsów, czego musiałem się sam nauczyć. Z wykształcenia jestem księgowym, ale nigdy do żadnej kratki nie wpisałem ani jednej cyferki.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *