Łukasz Mejza nigdy nie zapomni TEGO „powitania” w Zielonej Górze. Kibice krzyczeli jedno słowo

Tego przywitania Łukasz Mejza długo nie zapomni. Poseł-skandalista został wygwizdany podczas konferencji prasowej żużlowego klubu Falubaz. – Wyp…alaj! – usłyszał od kibiców, którzy nie dali się omamić pięknym słówkom polityka.

Łukasz Mejza oświadczył, że jego „misją parlamentarzysty” jest „ściągnięcie wagonu pieniędzy, również dla sportu”. Taki „wagon pieniędzy” trafi do klubów żużlowych.

Jak informował portal Sportowefakty. WP.pl, niemal wszystkie kluby PGE Ekstraligi podpisują umowy, na mocy których otrzymają środki od spółek Skarbu Państwa. Przykładowo, Włókniarz Częstochowa ma związać się z Tauronem umową wartą 900 tysięcy zł rocznie, a Enea została sponsorem strategicznym Fogo Unii Leszno. O wsparcie dla Falubazu Zielona Góra miał zadbać poseł-skandalista Łukasz Mejza.

Mejza pojawił się w Zielonej Górze na konferencji prasowej, którą zorganizowano, by przekazać wieści o nowy sponsorze tytularnym klubu. Od tego roku ekipa będzie występowała pod nazwą Enea Falubaz Zielona Góra. Obecność skompromitowanego polityka nie przypadła do gustu kibicom Falubazu. Mejza został wygwizdany przez sympatyków żużlowego klubu, którzy dostali się na konferencję.

– Mejza, wyp…alaj! – usłyszał polityk. Mejza opowiadał, że na konferencji jest „jako kibic, a nie polityk”. Poseł-skandalista zapewniał, że miejsce Falubazu jest „w fotelu mistrza kraju”. Kibiców jednak nie przekonał. Fani opublikowali wymowne oświadczenie.

– Z każdej strony docierają sygnały, że na konferencji prasowej ogłoszony zostanie nowy sponsor strategiczny. Powinna to być informacja, która ucieszy każdego kibica Falubazu, ale nie w tym przypadku – czytamy w piśmie, które pojawiło się w mediach społecznościowych.

– W69 nie jest miejscem do prowadzenia kampanii politycznych i przedwyborczych, i My na naszym stadionie nigdy się na to nie zgodzimy. Nie dajcie sobie zamydlić oczu tanimi zagrywkami o “wagonach pieniędzy jadących do Zielonej Góry” – piszą kibice. – Falubaz to My, Kibice, a nie żaden polityk, który znalazł sobie uznaną markę, na której spróbuje się wybić i wybielić – podkreślają fani.

– Głosu trybun Kibiców Falubazu nie da się kupić żadnymi pieniędzmi. Łapy precz! – kwitują kibice żużlowego klubu.

Źródło: WP Sportowefakty