Lepiej zapnijcie pasy! TAK Telus już tłumaczy się z afery wokół CPK! „Nie dam się zastrzaszyć”
Screenshot: TVP Info
Robert Telus próbuje ratować polityczną karierę. Polityk PiS przekonuje, że nic nie wiedział o sprzedaży działki związanej z CPK, ale dodaje, że w pełni rozumie decyzję prezesa. Ten zawiesił go w prawach członka.
Trzęsienie ziemi w PiS
„Nie lubię poniedziałku” – tak mogło pomyśleć dziś całe towarzystwo z Nowogrodzkiej. Wszystko przez nową aferę, która może spowodować tąpnięcie w sondażach. Bo jak wytłumaczyć wyborcom, że niby flagowy projekt PiS został w pewnej części zniszczony przez… sam PiS. Na pewno próbuje to wszystko tłumaczyć były minister rolnictwa Robert Telus, ale idzie mu to co najwyżej średnio. Ale po kolei.
W poniedziałek ujawniła Wirtualna Polska, ministerstwo rolnictwa i rozwoju, którym kierował Robert Telus, wydało zgodę na sprzedaż strategicznej z punktu CPK działki. 160 hektarów sprzedano wiceprezesowi prywatnej firmy Dawtona, choć władze CPK się temu sprzeciwiały. Na tej działce zaplanowano bowiem budowę torów kolejowych oraz miasteczko przemysłowo-magazynowo-usługowe. Co istotne, wartość działki znacznie wzrosła. Sprzedano ją za 22,8 mln, a według WP, wkrótce będzie warta nawet… 400 mln.
I się zaczęło, choć dla Telusa właściwie się skończyło. A przynajmniej wszystko na to wskazuje, bo Jarosław Kaczyński jeszcze w poniedziałek w ciągu dnia podjął radykalne decyzje. – Decyzją pana prezesa Jarosława Kaczyńskiego posłowie Robert Telus i Rafał Romanowski zostali zawieszeni w prawach członka PiS do czasu wyjaśnienia sprawy zbycia działki należącej do KOWR – przekazał rzecznik partii Rafał Bochenek w mediach społecznościowych.
Nie wiem, nie znam się, zarobiony jestem
Zawieszony Robert Telus jeszcze próbuje się bronić i ratować polityczną karierę. Były minister rolnictwa przekonuje, że co złego to nie on. Nie wiedział, nie zna się, zarobiony był. (…) Ze zrozumieniem przyjąłem decyzję Prezesa Jarosława Kaczyńskiego o moim zawieszeniu w prawach członka Prawa i Sprawiedliwości do czasu wyjaśnienia sprawy sprzedaży działki przez KOWR firmie rodzinnej Dawton – przekazał na platformie X.
– Nie miałem żadnej wiedzy o tej transakcji ani o fakcie, że taka działka była sprzedawana. Jestem pewien, że sprawa zostanie szybko i rzetelnie wyjaśniona. Decyzję Prezesa traktuję jako wyraz troski o dobro naszej formacji i jej wiarygodność. Jestem, byłem i pozostanę przeciwnikiem sprzedaży państwowej ziemi. Zasoby Skarbu Państwa to rezerwa strategiczna, której Polska nie może się pozbywać. Nie dam się zastraszyć. Nadal będę walczył o polskie rolnictwo, polską ziemię i polskie firmy – podsumował.
Dziękujemy za taką walkę, panie pośle.
Źródło: Fakt.pl