Kontrole urzędów skarbowych mają szerokim łukiem omijać pikniki PiS. Szokujące wytyczne z Nowogrodzkiej

Pikniki PiS organizowane w całym kraju kosztują już miliony złotych. Teraz się okazuje, że kontrole skarbówki mają przymykać na nie oko.

Aleksandra Gajewska i Arkadiusz Marchewka z PO ustalili, że do tej pory pikniki PiS kosztowały podatnika 6 mln zł. To jednak nie koniec skandalu wokół rządowych imprez. Jak informuje TVN24.pl, urzędnicy Krajowej Administracji Skarbowej mają być mniej dociekliwi podczas wykonywania swoich obowiązków.

Mandat, awantura i troska o atmosferę

Kontrolerzy skarbówki prowadzą latem wzmożone kontrole i jedna z nich zawitała na PiS-owski piknik. Urzędnicy zobaczyli, że handel na jednym ze stoisk odbywa się bez paragonu, więc sieknęli mandatem i wybuchła awantura.

Ktoś na takiej imprezie otrzymał w lipcu wysoki mandat, bo nie wydał paragonu. Rozdzwoniły się telefony od wściekłych polityków PiS do naszych szefów. Ci zaś zorganizowali specjalną naradę, by sytuacja się nie powtórzyła – mówi anonimowo pracownik Ministerstwa Finansów.

TVN24.pl dotarł do wytycznych, które otrzymali wszyscy pracownicy i funkcjonariusze Krajowej Administracji Skarbowej w województwie lubuskim. Jej tytuł brzmi „Uwaga – rok wyborczy”. 

Ze względu na trwający 'rok wyborczy’ należy spodziewać się, że tego rodzaju imprezy plenerowe w pewnym stopniu będą wykorzystywane przez kandydujących do autoprezentacji w kampanii wyborczej. Wobec powyższego, w trosce o zachowanie pozytywnej atmosfery wyborczej uprzejmie proszę, aby każdorazowo przed wszczęciem działań kontrolnych sprawdzać, czy na danej imprezie odbywa się (bądź zaplanowano) występ kandydujących polityków. W przypadku potwierdzenia takich sytuacji, sugeruje się, aby działania kontrolne podejmować tylko w przypadku sprawdzonych informacji o nielegalnej dystrybucji alkoholu w tym miejscu – czytamy w instrukcji Ministerstwa Finansów.

6 mln zł na pikniki

Kilka dni temu Aleksandra Gajewska i Arkadiusz Marchewka poinformowali opinię publiczną o kolejnej porcji wyliczeń kosztów rządowych pikników wyborczych.

– Całość tych wydarzeń, które do tej pory z panem posłem Marchewką skontrolowaliśmy, kosztowała sześć milionów złotych – powiedziała posłanka. – Natomiast od momentu, kiedy zostały ogłoszone wybory 8 sierpnia, czyli od kiedy prowadzona jest kampania wyborcza, każdy weekend tych wyborczych wieców PiS-u kosztuje Polkę i Polaka 720 tysięcy złotych. To kwota zaokrąglona – dodała. Pisaliśmy o tym tutaj.

Źródło: TVN24.pl

Bartosz Wiciński

Polityką zainteresowałem się w momencie wybuchu afery Rywina. 12 lat temu założyłem bloga politycznego na prawicowej platformie Salon24.pl. Popełniłem tam ponad 400 wpisów i toczyłem pierwsze potyczki słowne z całą rzeszą wyborców PiS. Jak to w życiu blogera bywa, raz wychodziły lepsze teksty, a raz gorsze. Salon24.pl to była dobra szkoła. W CrowdMedia.pl zaczynałem od pisania własnych artykułów o polityce. Teraz zajmuje się głównie opisywaniem newsów, czego musiałem się sam nauczyć. Z wykształcenia jestem księgowym, ale nigdy do żadnej kratki nie wpisałem ani jednej cyferki.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *