Koniec sagi, Doda wygrała z Polską w Strasburgu i dostanie odszkodowanie. TAKA kwota wpłynie na konto artystki
Europejski Trybunał Praw Człowieka w Strasburgu orzekł, że Polska naruszyła Europejską Konwencję Praw Człowieka, skazując Dodę za obrazę uczuć religijnych. Wokalistka otrzyma odszkodowanie.
Skazana za słowa o winie i ziołach
Aż trudno uwierzyć, ale cała sprawa dotyczyła wywiadu wokalistki z…2009 r. Wówczas Doda udzieliła wywiadu nieistniejącemu już „Dziennikowi”, w którym powiedziała co sądzi o religii katolickiej i w ogóle o wierze. – Wierzę w to, co jest. W to, co przyniosła nam nasza matka Ziemia podczas wykopalisk, są na to dowody. Ciężko wierzyć w coś, co spisał jakiś tam napruty winem i palący jakieś zioła – stwierdziła artystka zapytana o to, czy „bardziej wierzy w dinozaury niż w Biblię”.
Po tym wywiadzie TVP zakończyła współpracę z artystką, a skrajna prawica oczywiście „odpaliła” się, i jak to zwykle bywa, wytoczyła działa pt. „obraza uczuć religijnych”. I wyobraźcie sobie, że Sąd Rejonowy Warszawa-Mokotów w 2012 roku uznał, że taka sytuacja się wydarzyła, a Sąd Okręgowy w Warszawie utrzymał wyrok i odrzucił apelację wokalistki. Skończyło się na 5 tys. grzywny.
Doda jednak nie odpuściła i zaskarżyła wyrok do Europejskiego Trybunału Praw Człowieka w Strasburgu.
Wyświetl ten post na Instagramie
We wrześniu 2022 r. zapadł wyrok sądu I instancji. – Trybunał zauważa, że wywiad skarżącej (Dody – red.) zawierał stwierdzenia, które mogły szokować lub być niewygodne dla niektórych odbiorców. Przypomina także, że takie poglądy są chronione na mocy Konwencji pod warunkiem, że nie podżegają do nienawiści lub nietolerancji religijnej. Nie stwierdzono jednak, że wypowiedzi stanowiły mowę nienawiści – napisał w wyjaśnieniu ETPC.
Happy End
Trybunał nie dopatrzył się naruszenia Europejskiej Konwencji Praw Człowieka i Obywatela w wypowiedziach Dody. Sędziowie ocenili, że „nie ustalono również, że jej wypowiedzi mogły wywołać lub usprawiedliwić przemoc, nienawiść lub nietolerancję oraz że ingerencja w jej prawo do wolności wyrażania opinii była konieczna do zapewnienia pokojowego współistnienia grup i osób religijnych i niereligijnych w Polsce”.
Wyświetl ten post na Instagramie
– W rzeczywistości sądy krajowe nie dokonały kompleksowej oceny szerszego kontekstu wypowiedzi skarżącej, które nie miały na celu przyczynienia się do jakiejkolwiek poważnej debaty na tematy religijne, ale zostały sformułowane w odpowiedzi na pytania dotyczące jej życia prywatnego, w frywolnym i barwnym języku, co ma za zadanie wzbudzić zainteresowanie młodych widzów – dodano w wyjaśnieniu.
Z tym postanowieniem zgodziło się sześcioro sędziów, przeciwko był jeden. I był to polski sędzia, Krzysztof Wojtyczek.
Teraz sąd II instancji podtrzymał wyrok i sprawę można uznać za zakończoną. Z tytułu odszkodowania Doda dostanie 10 tys. euro, czyli niecałe 50 tys. złotych. — Z momentem wydania orzeczenia II instancji pani Dorota Rabczewska musi bezwzględnie uzyskać odszkodowanie, które zostało jej przysądzone przez I instancję. Wyrok II instancji całkowicie podtrzymał wyrok, który przyznał pani Dorocie odszkodowanie — powiedział w rozmowie z „Super Expressem” mecenas Dariusz Raczkiewicz.
Źródło: Onet