Kaczyński zachował się nieodpowiedzialnie? TA sprawa wywołała podziały w PiS. „Problem w tym, że prezes…”
Jarosław Kaczyński naskoczył na Janusza Wojciechowskiego, unijnego komisarza ds. rolnictwa. Prezes wywołał tym kolejne podziały w partii.
Dwa tygodnie temu wicepremier Władysław Kosiniak-Kamysz sprowadził na ziemię cały klub PiS, który chciał wskoczyć na falę rolniczych protestów. Szef resortu obrony z mównicy sejmowej zacytował internetowe wpisy, które publikował Janusz Wojciechowski, i odpalił lont Jarosławowi Kaczyńskiemu. Unijny komisarz ds. rolnictwa pisał, że Unia Europejska w sumie realizuje program PiS. Prezes PiS zaczął się domagać dymisji swojego nominata.
Kaczyński zachował się nieodpowiedzialnie
Jak informuje Interia.pl, żądanie dymisji komisarza wyrażone przez Jarosława Kaczyńskiego wywołało w partii konsternację i podzieliło ją na trzy obozy.
Pierwszy uważa, że Janusz Wojciechowski powinien już dawno polecieć ze stanowiska, a najlepiej w ogóle nie trzeba było go powoływać. Druga grupa jest zadania, że Jarosław Kaczyński chciał wykorzystać moment rolniczych protestów i wskoczyć na tego konika, ale źle go zrozumiano.
– Problem w tym, że prezes, co zdarza mu się ostatnio coraz częściej, wyraził się nieprecyzyjnie. Jego wypowiedź została opacznie zrozumiana nawet przez sporą część naszych polityków, nie mówiąc już o mediach – mówi rozmówca portalu.
Trzecie stronnictwo podkreśla, że Jarosław Kaczyński zachował się skrajnie nieodpowiedzialnie i niepotrzebnie. Atak na własnego komisarza w momencie kryzysu w partii jest kompletnie niezrozumiały.
Janusz Wojciechowski nie wykonuje poleceń
Janusz Wojciechowski nic sobie nie robi z wezwań Jarosława Kaczyńskiego. Prezes PiS miał do niego zadzwonić jeszcze tego samego dnia, gdy publicznie zażądał jego dymisji. Polsat News i TVN24 zapytały wtedy komisarza, czy Kaczyński już się z nim skontaktował
–Nie wiem, nie sprawdzałem – odparł. – Myślę, że jest za mało informacji, jakie są rzeczywiste działania Komisji Europejskiej i moje w tych kluczowych sprawach, które martwią dzisiaj rolników – dodał.
Zapowiedział także, że nie ma zamiaru podawać się do dymisji. – Przede mną wielkie wyzwania związane z obroną interesów rolników – powiedział. – Nie będę działał pod presją – dodał. Pisaliśmy o tym tutaj.
Z kolei kilka dni temu Gazeta.pl informowała, że „Kaczyński aż kipi ze złości na Wojciechowskiego”. Prezes nie mógł się do niego dodzwonić, więc wysłał mu smsa z prośbą o dymisję. Janusz Wojciechowski nadal jest komisarzem ds. rolnictwa.
Źródło: Interia.pl