Joanna Senyszyn zszokowała w programie na żywo. „Jak się nie podoba, to wyp*****lać”

Joanna Senyszyn ponownie znalazła się na językach po występie w programie Krzysztofa Stanowskiego w „Kanale Zero”. Polityczka Lewicy dała do pieca, mówiąc o zjawisku imigracji.

Dała do pieca

Joanna Senyszyn to kandydatka na prezydenta, której niedawno przeprowadzone debaty przyniosły najwięcej rozgłosu w mediach i nowych sympatyków młodego pokolenia, które do niedawana nie widziało pewnie nawet o jej istnieniu. Była posłanka jest bardzo charakterystyczna z kilku względów i na pewno nie można jej odmówić szczerości w wygłaszanych opiniach. Po tym, jak wzięła udział w konfrontacji z kandydatami Lewicy, PiS, Konfederacji czy KO, w sieci pojawiło się wiele memów z jej wizerunkiem, które rozbawiły internautów do łez.

Coś czujemy, że kandydatka na prezydenta jeszcze nie raz zaskoczy internautów, a jej ostatni występ w programie na „Kanale Zero” u Krzysztofa Stanowskiego jest tylko na to dowodem. Prof. Senyszyn powiedziała głośno, co sądzi na temat zjawiska imigracji, zwłaszcza gdy Polska, jak i cała Europa, znów zaczynają zmagać się z kryzysem migracyjnym. Przy okazji warto wspomnieć, że prezydent Andrzej Duda na sam koniec kadencji robi, co może, aby nie ułatwiać rządowi sprawy w tej kwestii, ponieważ nie chce podpisać kluczowej dla bezpieczeństwa kraju ustawy.

– Przyjechaliście tutaj, żyjecie, ten kraj dał wam nową szansę i macie się dostosować, a nie to wypie**** – rzuciła Senyszyn w rozmowie ze Stanowskim.

Joanna Senyszyn umie w fakty🙃 pic.twitter.com/jNsl5Ie76i

— jachcy🇵🇱 (@jachcy) April 22, 2025

Przyznajemy, że jej słowa były bardzo ostre i polityczka zdecydowanie mogła użyć bardziej adekwatnych do sytuacji słów.  Skrajności w każdą stronę są zawsze zjawiskiem negatywnym, tak samo ślepe otwieranie granic kraju dla wszystkich przyjezdnych. 

Jak najbardziej należy wspierać uchodźców uciekających przed wojną czy reżimem dyktatorów, jak przykładowo ma to miejsce na Białorusi czy wielu państwach afrykańskich, jednak niektóre frakcje proponują zbyt liberalną politykę względem migrantów. Asymilacja z obowiązującymi w danym obszarze trendami i tradycjami powinna być warunkiem koniecznym, jeżeli ktoś zamierza się ubiegać o kartę stałego pobytu. 

Źródło: Legeartis.pl