Doda ogłosiła, że niebawem pojawi się w TVP. Wygląda na to, że wokalistka nie występowała w telewizji publicznej, bo nie przepadała za nią Joanna Kurska.
Doda nokautuje Edytę Górniak
Po „Sylwestrze Marzeń” TVP znów zrobiło się głośno o Dodzie. I nie dlatego, że wokalistka wystąpiła na scenie w Zakopanem albo pozowała do zdjęć z członkiem Black Eyed Peas, któremu zakrywała tęczową opaskę. Nic z tych rzeczy.
Była wokalistka zespołu „Virgin” wystąpiła na imprezie Polsatu, ale nie omieszkała skomentować występu Edyty Górniak, której nie szczędziła cierpkich słów.
— Kocham ten występ. Ja uważam, że ten występ powinien mieć milion wyświetleń, nie tam jakaś Wednesday. Występ Edyty i Allana, bo tam była kumulacja rewelacyjnych nieszczęść — oceniła. — Najpierw Allan, któremu Edyta zapomniała powiedzieć, że jak się śpiewa z playbacku, to trzeba mieć mikrofon przy buzi. Następnie Edyta, która zaplątała się w rękaw swojego futra, więc przez całą piosenkę, biedna, musiała udawać, że to jest taka jej stylówa — wyliczała Doda.
Dlaczego Doda od lat kojarzy się głównie z Polsatem? Wygląda na to, że nie miała wyboru. Artystka ma bana w TVN od czasów awantury z Agnieszką Woźniak-Starak. TVP? Mówi się, że na Dodę krzywo patrzono od czasów spięć z Justyną Steczkowską w programie „Gwiazdy tańczą na lodzie”, a dodatkowo… nie przypadła do gustu Joannie Kurskiej.
