Jest pierwszy post Marty Kubackiej po wyjściu ze szpitala. TO zdjęcie rozczuliło internautów!
Marta Kubacka dochodzi do zdrowia po pobycie w szpitalu z powodu problemów kardiologicznych. Żona polskiego skoczka po długiej przerwie opublikowała pierwszy post w mediach społecznościowych.
Dramat Kubackich
Ostatnie tygodnie nie były łatwe dla rodziny Kubackich. 20 marca Dawid Kubacki przekazał smutną informację – jego żona Marta trafiła w ciężkim stanie do szpitala.
– Moja żona Marta wylądowała w szpitalu z przyczyn kardiologicznych, jej stan jest ciężki i lekarze walczą o jej życie. Jest w dobrych rękach, to silna dziewczyna, wiem że będzie walczyła – poinformował polski skoczek. Zawodnik przerwał sezon, by towarzyszyć walczącej o zdrowie żonie. NA szczęście jej stan zaczął się poprawiać. 14 kwietnia skoczek przekazał, że jego żona Marta opuściła szpital i wraca do domu.
– Wróciliśmy dzisiaj do domu i śmiało mogę powiedzieć, że to cud dokonany rękami lekarzy, pielęgniarek i rehabilitantów. Dziękuję za każdą Waszą modlitwę, dobrą myśl, słowo otuchy – napisał skoczek na Instagramie. – Nadal będą nam potrzebne, bo Marta zaczyna intensywną rehabilitację, a ja będę uczył się nowej rzeczywistości – dodał zawodnik. Kubacki podziękował pracownikom Śląskiego Centrum Chorób Serca w Zabrzu.
Marta Kubacka trafiła do szpitala z powodu problemów kardiologicznych. Kobiecie wszczepiono rozrusznik serca.
– Okazuje się, że prawie każdy z nas zna kogoś z kardiowerterem-defibrylatorem, potocznie nazywanym rozrusznikiem serca. Ja z taką osobą będę dzielić życie, drugie życie – przekazał Dawid Kubacki za pośrednictwem mediów społecznościowych.
Marta Kubacka przerywa milczenie
Teraz głos w mediach społecznościowych zabrała też sama Marta Kubacka. Po długiej przerwie zamieściła na Instagramie nowy post, który rozczulił internautów.
Wyświetl ten post na Instagramie
– A on znowu pilnuje potencjalnego zagrożenia – napisała Kubacka w opisie zdjęcia, na którym widać jej córeczkę Maję i berneńskiego psa pasterskiego Berniego. Zwierzak ma czuwać nad bezpieczeństwem rodziny.
„Dobrze, że pani wróciła”, „Zdrówka! A ten psi anioł niech Was zawsze strzeże”, „Jak dobrze widzieć, że wszystko zaczyna wracać do normy”, „Dobrze widzieć panią w domu” – czytamy w komentarzach.
Pies Berni trafił do rodziny Kubackich w marcu 2020 roku. Jak przyznał skoczek, to właśnie jego żona pragnęła mieć berneńskiego psa pasterskiego.
– To rasa, która od zawsze była marzeniem mojej żony. W momencie, kiedy budowa naszego domu była już na końcowym etapie i mieliśmy pewność, że piesek będzie miał dla siebie dużo miejsca i gdzie biegać, pojawił się u nas właśnie Berni – powiedział Dawid Kubacki w rozmowie z portalem epupil.eu. – To, co nam się najbardziej w nim spodobało i nas urzekło, to jego umaszczenie! Jest książkowe – dodał zawodnik.