Jest dymisja w rządzie Tuska! Marcin Kierwiński odchodzi ze stanowiska. „Pan premier zapowiedział…”
Szef MSWiA Marcin Kierwiński złożył dymisję. W piątek 10 maja Donald Tusk przedstawi skład rządu po rekonstrukcji.
Kierwiński odchodzi z MSWiA
Szef MSWiA Marcin Kierwiński był gościem programu „Jeden na jeden” w TVN24. Polityk oświadczył, że podał się do dymisji. Ma to związek ze startem w wyborach do Parlamentu Europejskiego. Jest liderem listy w okręgu obejmującym Warszawę i osiem powiatów okołowarszawskich.
– Złożyłem na ręce pana premiera dymisję – powiedział Kierwiński. – O 9.12 pan premier zapowiedział, że zaprezentuje nowych ministrów, następców i wtedy przyjmie tę dymisję – dodał ustępujący szef MSWiA.
Według nieoficjalnych doniesień, nowym szefem resortu spraw wewnętrznych będzie Tomasz Siemoniak. Obecnie jest on ministrem-koordynatorem służb specjalnych.
– Jeżeli będzie to Tomasz Siemoniak to będzie to bardzo dobry wybór. To jest doświadczona osoba, pracował w tym resorcie, dziś nadzoruje służby, był wicepremierem, ministrem obrony narodowej. Jest doskonale przygotowanym urzędnikiem państwowym i bardzo dużym propaństwowcem. Jeżeli te spekulacje się potwierdzą, to moim zdaniem jest to bardzo dobry wybór – skomentował Marcin Kierwiński.
Wcześniej do dymisji podał się minister kultury Bartłomiej Sienkiewicz. W wyborach do Europarlamentu startuje też minister aktywów państwowych Borys Budka, więc i w tym resorcie czeka nas zmiana. Kolejnym ministrem, który wybiera się do Brukseli, jest Krzysztof Hetman, kierujący resortem rozwoju i technologii.
– Będą to nominacje, które pokazują zarówno nowe otwarcie, jak i wątek kontynuacji kierunku, który został zapoczątkowany w grudniu, gdy powstawała gabinet Donalda Tuska – skomentował Kierwiński zbliżającą się rekonstrukcję rządu. – Będzie to uzupełnienie dobrej, silnej drużyny, która zostaje w Polsce – dodał ustępujący minister.
Afera z przemówieniem
O Kierwińskim było ostatnio głośno z powodu sprawy dziwnego przemówienia podczas obchodów Dnia Strażaka. Głos ministra brzmiał nienaturalnie, bełkotliwie. Politycy Zjednoczonej Prawicy błyskawicznie oskarżyli go o występ pod wpływem alkoholu. Kierwiński zaś tłumaczył sprawę problemami technicznymi. Aby przeciąć spekulacje, poddał się badaniu alkomatem, które wskazało jego trzeźwość. Zrobił też badania krwi, które również potwierdziły jego wersję. Kierwiński zapowiedział pozwy wobec osób, które mimo to kolportowały narrację o jego nietrzeźwości.
Źródło: TVN24