Jakimowicz się mądrzy i wskazuje osobę, która mogła donieść na Antka Królikowskiego. „Przypadek czy wnyki?”

Jarosław Jakimowicz lubi komentować różne sprawy. Teraz zajął się niedawnym zatrzymaniem przez policję Antka Królikowskiego.
Jarosław Jakimowicz mówi o aferze z Królikowskim
W weekend pisaliśmy o tym, że policja zatrzymała Antka Królikowskiego. Funkcjonariusze odkryli, że był pod wpływem środków odurzających.
Sam aktor bronił się tym, że brał tylko THC [tetrahydrokannabinol – główna substancja psychoaktywna zawarta w konopiach – przyp. cm] i to też tylko dlatego, że leczy się na stwardnienie rozsiane.
„W przypadku regularnego stosowania medycznej marihuany, nawet w małych ilościach, stężenie może utrzymywać się, mimo że w dniu zatrzymania nie używałem konopii” – dodał.
W jego oświadczeniu zwraca jednak uwagę jeden szczegół.
„Funkcjonariusze z uwagi na otrzymane zgłoszenie, że o tej godzinie i w tym miejscu pojawię się pod wpływem nielegalnych substancji, czekali na mnie w okolicach miejsca zamieszkania” – napisał Królikowski.
Sprawą zainteresował się Jarosław Jakimowicz. Podejrzewa, że na aktora mogła donieść jego była żona Joanna Opozda, z którą – jak wynika – nie łączą go ciepłe uczucia.
„Ten zły Antek dostaje nagle informację od pięknej matki swojego dziecka, że może go, jak to się mówi, wziąć w dzień po swoich urodzinach. Hmm. Przypadek czy wnyki? Urodziny jak to urodziny. Zrywa się Antek o 16.30, żeby nie spóźnić się na widzenie, a już pod domem czeka na niego policja. Nie jest pijany i robi mu się narkotesty” – napisał na Instagramie gwiazdor TVP.
Dodał do postu zdjęcie ze ślubu Królikowskiego i Opozdy. Tyle że… odwrócone.

By nikt nie posądził go o sympatię do aktora dodał, że nie jest to dla niego „ani brat, ani swat”.
„Powiem więcej: denerwował mnie g***iarz swoim zachowaniem i ciągłym spóźnianiem się, a graliśmy razem w piłkę w RAP. Taka natura, takie wychowanie, przecież nie każdego trzeba kochać. Nie wiem, jakie poglądy ma Antek: czy łazi z czerwoną strzałą, czy ma gwiazdki na plecaku. W sytuacji, której jest, nie ma dla mnie żadnego znaczenia” – tłumaczył.
Źródło: Instagram