Jacek Jaśkowiak włożył rękawice i wszedł na ring. Z kim walczył prezydent Poznania?
Czy to Andrzej Gołota wrócił na ring? Nie, to Jacek Jaśkowiak włożył rękawice i zmierzył się na pięści z Mateuszem Masternakiem. Niecodzienne starcie było częścią Gali Biznes Boxing Polska na MTP.
W nocy z piątku na sobotę w Poznaniu doszło do nietypowej walki bokserskiej – do ringu wszedł sam prezydent miasta Jacek Jaśkowiak. Nie była to jednak forma wyjaśnienia sobie kilku spraw z oponentami politycznymi, a walka w ramach Gali Biznes Boxing Polska na MTP. Przeciwnikiem Jaśkowiaka był mistrz Europy organizacji EBU z 2012 roku, Mateusz Masternak.
– Ja jestem w życiowej formie. Ale, niestety, Mateusz też. Zrobiliśmy siedem sparingów i muszę powiedzieć, że to boli – żartował podczas oficjalnego ważenia prezydent Poznania.
– Treningi były poza kamerami.
Było na nich mnóstwo energii. Boks to jest sport dla prawdziwych mężczyzn. Mam nadzieję, że w piątek to pokażemy – komentował Mateusz Masternak.
Warto zaznaczyć, że Masternak ma 36 lat, a Jaśkowiak w marcu skończył 59. Być może dlatego – jak relacjonuje portal codziennypoznan.pl – na początku walki polityk „był spięty”. Jak czytamy, pierwsze dwie rundy były ostrożne, „z zawodnikami szachującymi się i starającymi się ocenić możliwości rywala”. Jaśkowiak prezentował się solidnie, „pokazał, że nie da się łatwo zdominować”. Ostatecznie po trzech rundach sędziowie ogłosili remis.
Dla Jaśkowiaka nie był to debiut w roli boksera. Polityk, który prywatnie jest miłośnikiem szermierki na pięści, toczył dawniej pojedynki z Przemysławem Saletą i Dariuszem Michalczewskim. Trzeba jednak podkreślić, że tym razem Jaśkowiak zmierzył się z wciąż aktywnym zawodowo przeciwnikiem – szacunek!
A przy okazji udało się zrobić coś dobrego. Gala Biznes Boxing Polska była wydarzeniem charytatywnym, podczas której zbierano fundusze na rzecz Fundacji In_Spire. Jej celem jest wsparcie i zakup sprzętu dla Zakładu Opiekuńczo-Leczniczego i Rehabilitacji Medycznej przy ul. Mogileńskiej w Poznaniu. Podczas gali odbyły się licytacje – do zdobycia były m.in. pamiątki z podpisami Roberta Lewandowskiego i Szymona Marciniaka. Sam Jaśkowiak przekazał na licytację rękawice z autografem Władimira Kliczki.
Trzeba przyznać, że walka Jaśkowiaka była inspirująca. Może zamiast w debatach, politycy powinni przekonywać do swoich racji w ringu? Kogo zobaczylibyście w rękawicach?
Źródło: codziennypoznan.pl, Gazeta Wyborcza