Ale wstyd! Pijana pasażerka rozpętała piekło na pokładzie Ryanaira. Później do akcji wkroczył kapitan

Skandal na lotnisku we Wrocławiu. Wszystko przez zaprawioną pasażerkę, w którą wstąpiło coś złego. Kobieta została wyprowadzona z maszyny przez służby.

Nie przeginaj!

Raz na jakiś czas przez media przelatuje informacja dotycząca podniebnych podróżny. Zdarza się, że czytając wiadomości trafiamy na news dotyczący usterki samolotu, przez którą maszyna została zawrócona, niespodziewanych turbulencji, które wywołują panikę podróżujących lub zaginionego bagażu o dużej wartości. Ale czasami zaskakująca informacja dotyczy pasażerów, którzy sprawiają załodze i innym podróżującym problemy. Najczęściej powodem samolotowych skandali jest alkohol, który u niektórych wywołuje agresję.

W regulaminach przewoźników lotniczych niemal zawsze znajduje się zapis, zgodnie z którym przewoźnik może odmówić wejścia na pokład osobie, która nie stosuje się do poleceń załogi. Jednak nawet wejście na pokład samolotu nie jest gwarantem odlotu. Zdarzają się jednak sytuacje, w których załoga musi zdecydować o usunięciu pasażera z pokładu.

Przewoźnik może podjąć taką decyzję, np. gdy pasażer się awanturuje lub jest pod wpływem alkoholu i swoim zachowaniem realnie stwarza zagrożenie dla pozostałych podróżnych. Ostatnimi czasy najpopularniejsze linie lotnicze jeszcze bardziej zwracają uwagę na – nazwijmy to – stan pasażerów i nie ma zmiłuj.

Popiła i nie poleciała

Tym razem historia z podwójnym gazem w tle dotyczy lotniska we Wrocławiu, skąd miał odlecieć samolot do Agadiru w Maroku. I rzeczywiście odleciał, ale z opóźnieniem i przygodą, którą współpasażerom zafundowała pewna 46-latka. Ta tuż przed startem zaczęła zachowywać się agresywnie i wszczęła awanturę. Stewardessy nie mogły sobie z nią poradzić, do akcji musiał wkroczyć kapitan. I się nie patyczkował: wezwał funkcjonariuszy straży granicznej, którzy wyprowadzili kobietę z maszyny, na miejscu zjawiła się tez policja. „Była wyczuwalna od niej silna woń alkoholu” – informuje „Fakt”

To w ogóle był „ciekawy” weekend jeśli chodzi o nasze latanie. W podpoznańskiej Ławicy służby interweniowały po tym, jak jeden z Polaków postanowił sobie zapalić na pokładzie, a pasażerka lotu do Turcji została ukarana za żart o bombie w bagażu. Nie ma jak poczucie humoru.

Źródło: Fakt.pl

 

 

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *