Gwiazdy TVP szerokim łukiem ominęły niedzielny Marsz. „A po kościele na lody”

W niedzielnym marszu 4 czerwca nie wzięły oczywiście udziały gwiazdy TVP. Prezenterzy telewizji publicznej wybrali tego dnia inne zajęcia.

Manipulacje TVP

W niedzielę 4 czerwca odbył się marsz, do udziału w którym zapraszał Donald Tusk. I na to zaproszenie odpowiedziało kilkaset tysięcy Polaków. Organizatorzy mówią, że w wydarzeniu wzięło udział nawet pół miliona osób.

Sukces opozycji muszą teraz bagatelizować przedstawiciele obozu władzy i telewizji publicznej. Czasem wychodzi im to kuriozalnie, najlepszym przykładem jest Marcin Warchoł z Suwerennej Polski.

– Marsz Nienawiści – 100 tysięcy; dwie ostatnie akcje Suwerennej Polski: w obronie chrześcijan – 400 tysięcy, w obronie lasów – 500 tysięcy – napisał zadowolony z siebie Warchoł. A to manipulacja – po pierwsze, polityk uznał, że w marszu wzięło udział 100 tysięcy osób, co jest szacunkiem zaniżonym. Po drugie, wspominając o „akcjach Suwerennej Polski”, nie wspomina, że nie były to marsze, a zbiórki podpisów.

TVP? Tu też jest wesoło. – Aż trudno komentować, lepiej chyba po prostu pokazać – mówił przerażony reporter Adrian Borecki w „Wiadomościach”. Następnie pokazano sklejkę starannie wybranych ujęć, na których widać transparenty z wulgaryzmami i ośmioma gwiazdkami. Umiejętnie zmontowano też fragmenty przemówienia Donalda Tuska z dosadnymi wypowiedziami ludzi. – Wszyscy złączeni w jednym haśle przykrytym ośmioma gwiazdkami – drżącym z przejęcia głosem komentował Borecki. Jedną z kobiet wręcz podpuszczał, by wytłumaczyła mu, co oznacza osiem gwiazdek. Co najlepsze – gdy rozmawiał z uczestnikami marszu, ukrył kostkę z logiem TVP.

Kurzajewski biegał, Popek na lodach

Trudno w tej sytuacji było oczekiwać, że znajdą się odważni pracownicy TVP, którzy wezmą udział w marszu. I faktycznie tak się stało, co wiemy z relacji gwiazd prorządowej telewizji na Instagramie. Marta Manowska niedzielę spędziła częściowo w samochodzie. Prowadząca „Rolnik szuka żony” miała przed sobą do pokonania w sumie 700 km, a w międzyczasie zrobiła przystanek w luksusowym hotelu.

Z kolei Anna Popek przedpołudnie spędziła na dyżurze w redakcji „Pytana na śniadanie”, a później pobiegła na niedzielną mszę i na lody. „A po kościele na lody. Przy parafii św. Michała Archanioła jest maleńka cukierenka. Lody mają zupełnie niebiańskie” – powiedziała na Instagramie.

Maciej Kurzajewski niedzielę spędził we Włoszech, gdzie wziął udział w biegu. Prezenterowi towarzyszył syn. A skoro jesteśmy przy Kurzajewskim – Katarzyna Ciochopek wzięła udział w rodzinnym pikniku w parku…

Prezenter Tomasz Wolny wziął udział z kolei w corocznym spotkaniu katolickiej młodzieży LEDNICA 2000. Tam, gdzie swego czasu tańczył Andrzej Duda.

Źródło: Plotek

2 Odpowiedzi na Gwiazdy TVP szerokim łukiem ominęły niedzielny Marsz. „A po kościele na lody”

  1. Mira pisze:

    A po kościele i przekazaniu sobie znaku pokoju , dalej dzielić rodaków , kłamać i szczuć!

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *