screen/ tvnpl
Rewolucja, jaką przyszykował w Polsacie Edward Miszczak, nie idzie łatwo. Już wiadomo, że jeden z potencjalnych hitów nie wypalił i telewizja nie przewiduje kontynuacji formatu.
Miszczak robi rewolucję
Po objęciu posady dyrektora programowego, Edward Miszczak mocno zaznaczył swoją obecność w Polsacie. Dokonał prawdziwej rewolucji, m.in. wymienił prowadzącą flagowego show „Nasz nowy dom”, gdzie Katarzynę Dowbor zastąpiła Elżbieta Romanowska. Zmienił też obsadę programu „Twoja twarz brzmi znajomo”.
Do ramówki wprowadził nowe formaty, jak „The Real Housewives. Żony Warszawy” czy „Temptation Island Polska”. Teraz okazuje się, że nie wszystkie te ruchy okazały się sukcesem.
Polsat i sam Miszczak mieli duże nadzieje związane z formatem „Temptation Island Polska”. W roli prowadzącego obsadzono Michała Figurskiego, zdjęcia realizowano na Krecie.
– „Temptation Island” to najtrudniejszy format. Nigdy stacje telewizyjne w Polsce się na to nie zdecydowały. Program obszedł pół świata, osiągał ogromne sukcesy, jest ciąg dalszy. My próbujemy pierwszy raz. Gdy format powstał, nagrywało się go standardowo jak „Big Brothera” przy pierwszej edycji. Teraz jest streaming, technologie się zmieniły się, nie jest to już łatwa produkcja – mówił Miszczak w rozmowie z portalem WirtualneMedia.pl. Przyznał, że o produkcji „Temptation Island” myślał wiele lat.
Fiasko nowego show
W show biorą udział cztery pary, które zostają wysłane na tytułową „wyspę pokus”. Na miejscu poddany zostaje próbie ich związek. Pary zostają rozdzielone, panie i panowie trafiają do osobnych luksusowych willi. Haczyk polega na tym, że są tam też inni lokatorzy – do kobiet dołączają atrakcyjni single, a do mężczyzn – piękne singielki. Co jakiś czas uczestnicy mogą przekonać się, czy ich partnerzy nadal są im wierni, czy może ulegli pokusie.
Okazuje się, że pokusie, by obejrzeć nowy show Polsatu nie ulegli widzowie. Z danych Nielsena wynika, że pierwsze trzy odcinki „Temptation Island Polska”, które wyemitowano w środy o godz. 21.10, oglądało 230 tys. widzów. To wynik poniżej średniej stacji. W związku z tym zmieniono termin emisji – przeniesiono program na godzinę 23:10. Oglądalność spadła jeszcze bardziej. Szósty odcinek „skusił” zaledwie 79 tysięcy widzów, a średnia spadła do 160 tysięcy.
Pierwotnie Polsat planował nagranie drugiego sezonu jeszcze w październiku i emisję na wiosnę 2024 roku. Wyniki oglądalności zrewidowały jednak te plany. Jak donoszą WirtualneMedia, nadawca nie planuje realizacji kolejnych odsłon show.
