Dziennikarz zaczął wypytywać Igę Świątek o życie uczuciowe. TAKIEJ odpowiedzi się nie spodziewał. „Złamał mi serce kilka razy”
Iga Świątek nie opowiada o swoim prywatnym życiu. Podczas wywiadów, gdy trafi na zbyt wścibskiego dziennikarza, potrafi z klasą postawić granicę. Tak stało się i tym razem, gdy usłyszała pytanie o „złamane serce”.
Iga Świątek o złamanym sercu
Na początku maja Iga Świątek wygrała turniej WTA w Madrycie, teraz walczy o triumf w Rzymie. Ma już za sobą dwa mecze, pokonała Amerykankę Bernardę Perę i reprezentującą Kazachstan Juliję Putincewą. W 1/8 finału zmierzy się z Niemką polskiego pochodzenia, Angelique Kerber.
Podczas konferencji prasowej po spotkaniu z Perą, Iga Świątek usłyszała zaskakujące pytanie. Dziennikarzowi nie chodziło o sport, a o… życie uczuciowe tenisistki. Jako pretekst wykorzystał piosenkę Taylor Swift, której fanką jest polska zawodniczka. Zapytał więc o utwór „I Can Do It With a Broken Heart”, co na polski można przetłumaczyć „Mogę to zrobić ze złamanym sercem”.
– Czy utożsamiasz się z tymi słowami? – zapytał dziennikarz. Świątek odpowiedziała mu w przewrotny sposób.
– Cóż, tylko tenis złamał mi serce kilka razy, więc czasami mogę się z tym utożsamić. Tenis może łamać serce, a potem musisz wyjść na kort i zagrać od nowa – powiedziała Polka. Świątek umie stawiać granice i nie opowiada o swoim prywatnym, w tym uczuciowym, życiu. Dawniej, zapytana, czy jest singielką, odparła, że „jest tenisistką, która gra singla”.
Pytanie o mieszkanie
Kilka lat temu Świątek udzieliła wywiadu dla TVP. W programie „Gość Wiadomości” wypytywała ją Marta Kielczyk. Nagle zapytała tenisistkę o prawo jazdy i…adres, pod którym Iga będzie mieszać.
– Mieszkanie… ma być? Co to zmienia? I kto będzie sąsiadem Igi Świątek? Czyli gdzie [to mieszkanie]? – wypaliła dziennikarka. Sportsmenka zachowała klasę i powagę, ale wyraźnie postawiła granicę swojej prywatności.
– Oj nie powiem, proszę pani. Tutaj mimo wszystko zachowam trochę prywatności i nie będę zdradzać. Tak, prawo jazdy od kilku miesięcy i korzystam z tego, uczę się jeździć na różnych samochodach, więc zyskuję doświadczenie. Na razie nie miałam żadnych nerwowych sytuacji na drodze. Może to wróży temu, że będę dobrze jeździć – odpowiedziała Iga, po czym zakończyła rozmowę.