Dziennikarka Polsatu wbiła ze sceny szpilę Miszczakowi. Riposta? Aż nas zmroziło. „Jeśli nie dostała pani białych kwiatów…”

Agnieszka Hyży postanowiła zakpić ze zwolnień Edwarda Miszczaka podczas środowej premiery serialu „Sortownia”. I nadziała się na kontrę.

„Nasz nowy Polsat”

Edward Miszczak dokonuje od kilku miesięcy zmian w Telewizji Polsat jako nowy dyrektor programowy. Najgłośniej do tej pory było oczywiście o zmianach w popularnym show „Twoja Twarz Brzmi Znajomo”, gdy z programem pożegnali się Katarzyna Skrzynecka, Piotr Gąsowski, a z jury wyleciał Michał Wiśniewski.

Jednak branża medialna była w największym szoku po podziękowaniu przez Miszczaka za pracę Katarzynie Dowbor.

Dziennikarka od dekady była gospodynią programu „Nasz nowy dom”. Miszczak uznał, że tyle wystarczy, wręczył dziennikarce bukiet kwiatów i zakończył jej karierę w Polsacie. „Dziękujemy Katarzynie Dowbor za ogromną wrażliwość, zaangażowanie, profesjonalizm i wkład, który wniosła w tworzenie naszego programu” – przekazał dyrektor programowy Polsatu i zabrał się za dalsze zmiany.

W maju okazało się m.in., że z jesiennej ramówki wypadł „Taniec z gwiazdami”. – Miszczak uznał, że aby „Taniec z gwiazdami” powrócił do dawnej chwały, potrzeba więcej czasu i energii. Napięty harmonogram prac nad jesienną ofertą Polsatu nie pozwala zaś na realizację tych ambitnych planów – przekazał informator serwisu Pudelek.

Żart i błyskawiczna kontra

Atmosfera na korytarzach Telewizji Polsat musi być napięta, więc na tym większą uwagę zasługuje to, co wydarzyło się w środę podczas premiery serialu „Sortownia”. Gospodynią imprezy była Agnieszka Hyży, która w pewnym momencie postanowiła nawiązać do czystek dokonywanych przez Edwarda Miszczaka i rzucić żarcikiem w kierunku obecnego na sali dyrektora.

– Ja się cieszę, że nowy dyrektor programowy, pan Edward Miszczak, nie zwolnił pana Andrzeja Chyry z tej roli – zażartowała gospodyni wieczoru. Ale dyrektor programowy nie jest w ciemię bity, więc błyskawicznie odpowiedział na zaczepkę. – Jeśli pani nie dostała białych kwiatów, to wszystko jest OK – odparł Miszczak nawiązując do głośnego zwolnienia Katarzyny Dowbor.

Nie ma to jak opowiedzieć odpowiedni żart w odpowiednim miejscu. Mimo wszystko, podziwiamy za odwagę.

Źródło: teleshow.wp.pl

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *